Fatalne prognozy dla GP Belgii. Kierowcy nie wyjadą na tor?!

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: przerwane GP Belgii
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: przerwane GP Belgii

Czy GP Belgii uda się rozegrać zgodnie z planem? To zasadne pytanie, biorąc pod uwagę prognozy pogody dla okolic toru Spa-Francorchamps. W trakcie piątkowego treningu F1 zapowiadane są obfite opady deszczu.

Przy okazji GP Belgii rozegrany zostanie weekend Formuły 1 ze sprintem. To oznacza, że kierowcy mają do dyspozycji tylko jeden trening, po którym już w piątek dojdzie do kwalifikacji. Sobota zarezerwowana jest bowiem dla pojedynku sprinterskiego i późniejszego sprintu. W tej sytuacji fatalne prognozy pogody dla toru Spa-Francorchamps spędzają sen z powiek ekipom.

Może się okazać, że kierowcy w piątek w ogóle nie będą mieć okazji do wyjazdu na tor i sprawdzenia ustawień przed popołudniowymi kwalifikacjami. Obfite opady deszczu są zagrożeniem dla belgijskiego obiektu, o czym przekonaliśmy się już w roku 2021. Wtedy wyścig ze względów na trudne warunki trwał tylko trzy okrążenia, które kierowcy pokonali za samochodem bezpieczeństwa.

- Bezpieczeństwo jest najważniejsze - powiedział Charles Leclerc na konferencji prasowej przed GP Belgii, odnosząc się do niedawnych tragedii na Spa-Francorchamps. Ledwie kilkanaście dni temu na tym kultowym torze życie stracił Dilano van't Hoff, zaś w roku 2019 w Formule 2 zginął Anthoine Hubert.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie

- Naprawdę trudno wyrazić to słowami, poza stwierdzeniem, że po prostu nic nie widzimy. Nie przesadzamy w tym przypadku. Gdy na Spa pada ulewny deszcz, to widoczność jest zerowa. Deszcz to obecnie naprawdę duży problem dla F1, ogólnie dla sportów motorowych, dla wszystkich samochodów jednomiejscowych - dodał Leclerc, cytowany przez planetf1.com.

Lider Ferrari wyraził nadzieję, że FIA i Formuła 1 nie będą naciskać na kierowców, by wyjechali na tor w niebezpiecznych warunkach. - Mamy duży docisk w bolidach, to z kolei powoduje spory rozprysk wody. W takich warunkach łatwo o wypadek, bo nie jesteśmy w stanie zareagować, gdy coś dzieje się z przodu. Łatwo o tym mówić, a trudniej znaleźć rozwiązanie, choć wiem, że FIA się tym zajmuje - skomentował 25-latek, odnosząc się do niedawnych testów specjalnych błotników.

- Kiedy warunki są odpowiednie do jazdy? To kolejny temat, którym powinna zająć się FIA, zwłaszcza w taki weekend, gdy przez wszystkie dni ma spaść sporo deszczu. Mam nadzieję, że nie będzie żadnej presji, że mamy wyjeżdżać na tor. Bezpieczeństwo jest bowiem najważniejsze - podsumował Leclerc.

Piątkowy trening przed GP Belgii rozpocznie się o godz. 13.30. Kwalifikacje przewidziano na godz. 17.00.

Czytaj także:
- Nowy kontrakt Hamiltona. Kolejne szczegóły wychodzą na jaw
- Kobieca F1 rośnie w siłę. Zaskakująca decyzja przed sezonem 2024

Źródło artykułu: WP SportoweFakty