Nowy zespół w F1? Amerykanie nie rezygnują

Materiały prasowe / IndyCar Media / Chris Owens / Na zdjęciu: Michael Andretti
Materiały prasowe / IndyCar Media / Chris Owens / Na zdjęciu: Michael Andretti

Formuła 1 odrzuciła wniosek Andretti Global ws. dołączenia do królowej motorsportu. Ekipa należąca do Michaela Andrettiego nadal może jednak liczyć na wsparcie General Motors. Amerykański gigant ma nadzieję, że już wkrótce pojawi się w F1.

31 stycznia Formuła 1 oficjalnie poinformowała o odrzuceniu wniosku Andretti Global. Decyzja królowej motorsportu nie była zaskoczeniem. Od początku postępowanie FIA ws. poszerzenia mistrzostw było prowadzone wbrew obecnym zespołom. Wskazywały one na to, że ich zyski zostaną pomniejszone po przyjęciu nowego gracza do stawki, a nowy podmiot może odstawać poziomem.

Michael Andretti był oburzony zachowaniem F1 i zespołów, wskazując na ich pazerność. Amerykanin nie stracił przy tym wsparcia koncernu General Motors, co może być dla niego kluczowe. Już wcześniej GM zawarł sojusz z ekipą 61-latka, która miała poprzez Formułę 1 promować markę Cadillac.

Jim Campbell, wiceprezes GM ds. osiągów i sportów motorowych, powiedział przy okazji wyścigu Daytona 500, że projekt dotyczący F1 "jest w trakcie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zjawiskowa bramka w meczu kobiet. Co za "piętka"!

Formuła 1 odrzucając ofertę Andrettiego wskazała, że zespół może odstawać poziomem od obecnych graczy. Pozostawiła jednak otwarte drzwi Amerykaninowi, gdyby GM pod marką Cadillac chciał produkować własne silniki począwszy od 2028 roku. Co na to amerykański gigant motoryzacyjny?

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego wniosku złożonego wraz z Andrettim. FIA porównała go z innymi aplikacjami i uznała, że nasza jest najlepsza. Formuła 1 odrzuciła naszą petycję, ale poprosiliśmy ją o kolejne spotkanie i będziemy nad tym pracować. Naprawdę wierzymy w to, że Andretti Global i Cadillac są w stanie stworzyć konkurencyjną ofertę dla F1 - powiedział Campbell, którego cytuje motorsport.com.

- Nie mówimy, że będzie to łatwe, ale nasze organizacje w przeszłości osiągały sukcesy w innych kategoriach wyścigowych. Dlatego zespoły naszych inżynierów w szybkim tempie rozwijają projekt bolidu - dodał.

Campbell został zapytany o to, czy jednostka napędowa GM może być gotowa wcześniej niż w 2028 roku. - Gdy rejestrujesz się jako producent silnika, to obowiązują cię konkretne terminy. My to zrobiliśmy w takim momencie, że najwcześniej będziemy gotowi w czerwcu 2028 roku. Abyśmy mogli wyprodukować jednostkę wcześniej, musielibyśmy złożyć aplikację rok wcześniej - wyjaśnił wiceprezes GM.

Czytaj także:
- Dawny mistrz nie wróci do Mercedesa. "Mam wielki szacunek do ryzyka"
- Verstappen w Ferrari? Holender odniósł się do sensacyjnych plotek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty