Zaczęło się od Toleman Group - firmy zajmującej się transportem i zatrudniającej ponad 2 tys. pracowników. Z czasem Brytyjczyk postanowił sprawdzić się w świecie wyścigowym. Stworzył zespół Formuły 2, który w roku 1981 przeniósł się do Formuły 1. Ekipa Teda Tolemana brała udział w 70 Grand Prix, przy czym zakwalifikowała się do 57 z nich.
Zespół wycofał się z F1 w następstwie kontrowersji wokół deszczowego GP Monako w sezonie 1984. W tych zawodach Ayrton Senna awansował z trzynastej pozycji na drugą, podczas gdy Alain Prost narzekał na panujące warunki i ogromne niebezpieczeństwo. Brazylijczyk odrabiał do niego po cztery sekundy na okrążeniu, a Francuz wzywał do przerwania wyścigu.
Ostatecznie wyścig w księstwie zakończono w idealnym dla Prosta momencie. Najpewniej na kolejnym okrążeniu Senna wyprzedziłby rywala i sięgnąłby po zwycięstwo w GP Monako. Dlatego Toleman był wściekły i kilka miesięcy później sprzedał zespół Luciano Benettonowi. Obecnie ekipa funkcjonuje w F1 jako Alpine.
"Uważany za innowatora, zespół Toleman Motorsport zapewnił platformę do rozwoju wielu młodym inżynierom i świetnym umysłom F1 zajmującym się sprawami pozatorowymi. Dzięki niemu otrzymali szansę wejścia do tego sportu" - czytamy w oświadczeniu rodziny po śmierci Teda Tolemana. To właśnie w nim pracowali tacy geniusze jak Pat Symonds czy Rory Byrne.
"Toleman, będący poszukiwaczem przygód, znany był ze słabości do szybkich łodzi motorowych. Kierował zespołem Toleman Class 1 Offshore w tym samym czasie, w którym jego ekipa startowała w F1. Projektował i budował łodzie Cougar. Był posiadaczem dwóch rekordów świata klasy 1 i został uhonorowany tytułem najlepszego brytyjskiego kierowcy wszech czasów F1 Offshore" - dodano.
Brytyjczyk nawet po sprzedaży zespołu był blisko motorsportu. Wystartował w 24h Le Mans, próbował swoich sił w Rajdzie Dakar, a wraz z miliarderem Richardem Bransonem próbował ustanowić nowy rekord przepłynięcia Atlantyku.
W ostatnich latach życia był silnie związany z Australią. Zamieszkiwał tamtejsze Gold Coast, posiadał też dom w Manili na Filipinach. Tam poznał żonę Maiti. Toleman od dawna zmagał się z poważną chorobą i ostatecznie zmarł w wieku 86 lat z powodu powikłań związanych z zespołem sercowo-nerkowym.
Czytaj także:
- Nie chcą go w F1. On i tak zrobił swoje
- Są największym rozczarowaniem w F1. Gigant sprzeda zespół?