Znów zrobiło się groźnie w F1. Verstappen może być wściekły

Twitter / Formula 1 / Na zdjęciu: George Russell
Twitter / Formula 1 / Na zdjęciu: George Russell

Drugi trening F1 przed GP Meksyku miał niecodzienny przebieg. Wszystko za sprawą testów opon na sezon 2025. W trakcie sesji doszło do groźnie wyglądającego wypadku George'a Russella. Mnóstwo problemów miał też Max Verstappen.

Drugi trening Formuły 1 przed GP Meksyku wydłużono z 60 do 90 minut. Wszystko przez to, że Pirelli zarządziło w trakcie jego trwania testy opon na sezon 2025. W związku z tym kierowcy musieli założyć określone mieszanki ogumienia i mieć zatankowaną wskazaną przez Pirelli ilość paliwa. Dlatego też sprawdzanie ustawień pod kątem niedzielnego wyścigu zeszło na dalszy plan.

Nieco łagodniej potraktowano tych zawodników, którzy nie brali udziału w porannej sesji ze względu na oddanie bolidów młodszym kierowcom. Charles Leclerc, Fernando Alonso, Lewis Hamilton, Lando Norris i Guanyu Zhou mogli popracować nad ustawieniami, dostając do dyspozycji pośrednie opony w ostatnich 30 minutach treningu.

Tak jak w porannej sesji mieliśmy dwie czerwone flagi, tak w popołudniowym treningu poważny wypadek George'a Russella doprowadził do przerwania rywalizacji. Kierowca Mercedesa najechał na krawężniki, po czym stracił panowanie nad bolidem i uderzył w bandy przy sporej prędkości. 26-latek był wyraźnie oszołomiony i trafił na badania do centrum medycznego.

ZOBACZ WIDEO: Rajdówka warta ponad milion złotych. Skąd ta cena?

Podczas przygody Russella mocno ucierpiały bandy ochronne, przez co okres czerwonej flagi wydłużył się do kilkunastu minut.

Problemy dotknęły też Maxa Verstappena. Holender już w pierwszym treningu zgłaszał, że jednostka napędowa w bolidzie Red Bull Racing nie działa jak należy. - Wciąż słyszę dziwny dźwięk z silnika. Ten głos jest przeszkadzający. To nie jest normalne - narzekał mistrz świata po kilkunastu minutach popołudniowej sesji.

- Co do cholery jest z tymi hamulcami? Nie działają w ogóle - dodawał Verstappen na krótko przed wypadkiem Russella. Po okresie czerwonej flagi 27-latek na chwilę wrócił na tor, ale jego kłopoty nie zostały rozwiązane. Holender został wezwany do garażu, w którym spędził pozostałą część treningu.

Najlepszy czas w treningu wykręcił Carlos Sainz (1:17.699), ale ze względu na testy opon, wyniki zeszły na dalszy plan.

F1 - GP Meksyku - 2. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Carlos Sainz Ferrari 1:17.699
2. Oscar Piastri McLaren +0.178
3. Yuki Tsunoda Visa Cash App RB +0.179
4. Charles Leclerc Ferrari +0.188
5. Lando Norris McLaren +0.249
6. Kevin Magnussen Haas +0.540
7. Lewis Hamilton Mercedes +0.580
8. Valtteri Bottas Stake F1 Team +0.652
9. Sergio Perez Red Bull Racing +0.693
10. Liam Lawson Visa Cash App RB +0.861
11. Fernando Alonso Aston Martin +0.880
12. Nico Hulkenberg Haas +0.922
13. Esteban Ocon Alpine +0.957
14. Lance Stroll Aston Martin +1.191
15. Franco Colapinto Williams +1.209
16. Pierre Gasly Alpine +1.243
17. Guanyu Zhou Stake F1 Team +1.281
18. George Russell Mercedes +1.342
19. Max Verstappen Red Bull Racing bez czasu
20. Alexander Albon Williams bez czasu
Źródło artykułu: WP SportoweFakty