Dramat w Williamsie. Wrócił koszmar z czasów Kubicy

Twitter / Formula 1 / Na zdjęciu: Alexander Albon po wypadku
Twitter / Formula 1 / Na zdjęciu: Alexander Albon po wypadku

Do końca sezonu F1 zostały trzy wyścigi, a Williams w razie jakiegokolwiek wypadku swojego kierowcy może być zmuszony do wycofania z rywalizacji. Ekipa nie ma części zamiennych do bolidów, a sytuacja jest podobna do tej, jaką przeżywał Robert Kubica.

Robert Kubica reprezentował Williamsa w Formule 1 w sezonie 2019. Był to najgorszy okres w historii stajni z Grove. Problemy finansowe doprowadziły do tego, że Brytyjczycy spóźnili się z budową bolidu na zimowe testy, a następnie długimi miesiącami nie dysponowali częściami zamiennymi. Samochody przypominały "składaki", w których montowano takie podzespoły, jakie akurat znajdowały się w fabryce.

Po kilku latach Williams ma nowego właściciela w postaci funduszu Dorilton Capital i lepszą sytuację finansową, ale demony przeszłości wróciły. Podczas GP Sao Paulo kierowcy ekipy z Grove spowodowali kilka wypadków, które kosztowały ją łącznie 2,5 mln dolarów.

- Nie ma zespołu w F1, który poradziłby sobie z pięcioma poważnymi wypadkami w ciągu dwóch weekendów wyścigowych. Nie mamy tylu części zapasowych, aby stawić czoła takiemu wyzwaniu - powiedział James Vowles, cytowany przez motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia

Kolejny wyścig F1 odbędzie się w Las Vegas (21-23 listopada). Dlatego zespół ma nieco czasu, aby przygotować nowe części. - Mamy duże nadzieje w związku z Las Vegas, bo byliśmy tam szybcy przed rokiem. Jestem pewien, że nasz bolid będzie tam działał dobrze w każdych warunkach - dodał szef Williamsa.

- Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby mieć w Las Vegas dwa bolidy o jak najlepszej specyfikacji, a do tego odpowiednią liczbę części zamiennych. Trudno jednak przewidzieć, czy nam to się uda. Nadal analizujemy komponenty uszkodzone w Brazylii. Ustalamy, co musimy naprawić, aby przygotować jak najlepszy scenariusz - ujawnił Vowles.

Dla Williamsa największym problemem może być to, że Alpine wywalczyło świetny rezultat w GP Sao Paulo. Rywal z Enstone zdobył podwójne podium na Interlagos, dzięki czemu wyprzedził rywala w klasyfikacji konstruktorów F1. Dla ekipy z Grove spadek na dziewiąte miejsce w mistrzostwach oznacza wypłatę mniejszej premii na zakończenie sezonu. Straty mogą sięgać kilkunastu milionów dolarów.

Williams obecnie ma na swoim koncie 17 punktów. Ósmy w stawce zespół Visa Cash App RB zgromadził dotąd 44 "oczka", dlatego szanse ekipy Vowlesa na awans w klasyfikacji F1 są niewielkie. Pocieszeniem dla Brytyjczyków może być to, że nie grozi im spadek na sam koniec tabeli. Najgorszy w tym sezonie zespół Stake F1 Team ma zerowy dorobek punktowy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty