Co z transferem Verstappena? Oto co musi się wydarzyć

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

W F1 nie cichnie temat ewentualnego przejścia mistrza świata Maxa Verstappena do Astona Martina. W sprawie wypowiedział się teraz nowy "guru" techniczny brytyjskiego zespołu, a jeszcze niedawno współpracownik holenderskiego kierowcy, Adrian Newey.

Aston Martin ma stać się w przyszłości wiodącą siłą w Formule 1. Tak przynajmniej marzy właściciel producenta sportowych i luksusowych aut, Lawrence Stroll - prywatnie ojciec jednego z kierowców teamu, Lance'a Strolla. Kanadyjski miliarder podejmuje też konkretne kroki w tym kierunku, nie szczędząc pieniędzy na cały projekt. Stajnia z Silverstone wzniosła nową fabrykę, nowoczesny tunel aerodynamiczny, podpisała kontrakt na silniki z Hondą i pozyskała cenione nazwiska do kadry zarządzającej oraz technicznej. Wśród nich jest Adrian Newey, ściągnięty z Red Bull Racing genialny konstruktor bolidów.

Hitowy transfer Verstappena?

Jakie będzie kolejne posunięcie Astona Martina? Mówi się o odebraniu Red Bullowi drugiego najważniejszego człowieka - Maxa Verstappena. Czterokrotnego mistrza świata kierowców. Holendra miałyby skusić nie tylko imponujące wzmocnienia ekipy, ale również bajońskie wynagrodzenie. Kwoty przewijające się w mediach dochodziły nawet do miliarda dolarów za kilkuletnią umowę.

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski dzwonił do sędziego. Tomasz Bronder zdradza, jak wyglądała rozmowa

Sam czempion zaprzecza, by planował zmianę pracodawcy, jednak plotki nie ustają. Co prawda ma kontrakt z "czerwonymi bykami" do sezonu 2028 włącznie, lecz są w nim zapisy pozwalające przerwać współpracę wcześniej, w przypadku braku określonych wyników. Tymczasem ten rok jest dla 27-latka póki co ciężki, a perspektywy na kolejny tytuł mgliste. W klasyfikacji generalnej przegrywa z oboma kierowcami McLarena - Oscarem Piastrim i Lando Norrisem.

Podczas ostatniego GP Monako na temat możliwości ściągnięcia Verstappena zabrał głos Newey. Brytyjczyk pojawił się w padoku pierwszy raz, odkąd zmienił zespół. Dziennikarze nie mogli nie zapytać go o tę kwestię. Odnosząc się do mistrza - i byłego kolegi z garażu - słynny konstruktor stwierdził, że Aston Martin może robić sobie nadzieje na zakontraktowanie go dopiero, gdy wystawi konkurencyjny bolid. Na razie ma raczej niespecjalny pojazd - po ośmiu wyścigach zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Szansą na skok do przodu jest rewolucja techniczna w F1, zaplanowana na sezon 2026.

- Max to niewątpliwie fenomenalny talent, jest zawodnikiem najwyższej próby. Częściowo oznacza to, że Max lubi sprowadzać rzeczy do prostego rachunku. W tym przypadku chodzi o wybór zespołu, który jego zdaniem zapewni najszybszy samochód. Jeśli mamy kiedyś przyciągnąć Maxa, po pierwsze musimy stworzyć szybką maszynę. Nie ma sensu marzyć od teraz o czymkolwiek innym - powiedział Newey, cytowany przez racingnews365.com.

Poparcie dla Alonso i Strolla

Nowy spec techniczny Astona Martina zarazem obstawał przy obydwu aktualnych kierowcach stajni - Fernando Alonso i wspomnianym wcześniej Lance'u Strollu. Mimo że pierwszy z wymienionych skończy niebawem 44 lata, a drugi nie uchodzi za wybitnego zawodnika.

- Fernando to taki fajny gość. Przez wiele lat był rywalem, tak samo jak Lewis Hamilton. Chyba już mówiłem, że mogłem pracować z tak wieloma kierowcami, lecz dwaj, którzy zawsze mi się podobali, to byli Lewis i Fernando. Nie mogłem pracować z obydwoma, więc przynajmniej udało mi się z jednym z nich - stwierdził.

- Z kolei co do Lance'a, to uważam, że niesprawiedliwie ma opinię złego kierowcy. Jeśli porównać go do zawodników, z którymi jeździł w jednym zespole: Sergio Pereza, Nico Hulkenberga, Sebastiana Vettela, a teraz Fernando, to liczył się. Każdy kierowca, który dostaje się do F1, jest bez wątpienia bardzo dobry, ale myślę, iż Lance jest dużo lepszy, niż ludzie uważają - dodał Newey.

Komentarze (4)
avatar
Cuchnący oddech łopaty
30.05.2025
Zgłoś do moderacji
13
3
Odpowiedz
Łopata skill to ma twoja matka, że takiego tłuka upośledzonego musi chować.. naprawdę podziwiam kobietę, że tyle musi znosić pod jednym dachem z takim kiepiem mięczakiem i miętkim miękiszonem : Czytaj całość
avatar
Cuchnący oddech łopaty
30.05.2025
Zgłoś do moderacji
13
4
Odpowiedz
Christian i Max znowu się śmieją, bo usłyszeli historię pewnego przygłoopa z polski, co pluje jadem i nienawiścią oraz dostaje od matki ptasie mleczko i tabsy żeby się nie miotać :) 
avatar
Mackenzie Russell-Smith
28.05.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Adrian Newey, w jednym z wywiadow powiedzial, ze, aby zespol (AM) zaczal sie liczyc w grze, aby mieli odpowiednia maszyne, moze uplynac najmniej 2-3 lata bo wszystko co wielki szef Lawrence Str Czytaj całość
avatar
enigmato14
28.05.2025
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
Jakby jego ojciec nie był właścicielem Aston Martina to wątpliwe jest że by jeździk dla jakiegokolwiek zespołu. 
Zgłoś nielegalne treści