Webber szóstym zwycięzcą w tym sezonie!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Mark Webber
Mark Webber
zdjęcie autora artykułu

Mark Webber wygrał swój pierwszy w tym sezonie, a ósmy w karierze wyścig Formuły 1. Australijczyk jest szóstym zwycięzcą w tym sezonie. Tuż za nim linię mety minęli Nico Rosberg i Fernando Alonso.

Wielkie emocje dostarczył już sam start wyścigu. Jeszcze na pierwszej prostej doszło do kolizji z udziałem Michaela Schumachera i Romaina Grosjeana. Bolid Francuza stanął w poprzek toru, po czym zahaczyło o niego kilku kierowców. Na torze natychmiast pojawił się samochód bezpieczeństwa. Dla reprezentanta Lotusa był to koniec wyścigu. Niemiec natomiast, choć nie ucierpiał w tym incydencie, to jednak stracił kilka pozycji.

Solidny start zaliczył również Sebastian Vettel, który dość szybko zyskał kilka pozycji. Z kolei w czołówce o dziwo nie doszło do żadnych zmian. Pierwsze miejsce utrzymał Mark Webber, który nierzadko już na samym początku wyścigu tracił nawet kilka pozycji. Jak się później okazało, Australijczyk nie pozwolił już sobie wyrwać zwycięstwa. Tuż za nim aż do samej mety utrzymał się Nico Rosberg.

Długo prowadzącego duetu trzymał się również Lewis Hamilton, który później jednak stracił pozycję na rzecz trzeciego na finiszu Fernando Alonso.

O ogromnym pechu mógł mówić natomiast zwycięzca wyścigu o Grand Prix Hiszpanii, Pastor Maldonado, dla którego zawody w Monako zakończyły się już na pierwszym okrążeniu.

W trakcie wyścigu kilka ciekawych pojedynków stoczyli ze sobą Schumacher i Kimi Raikkonen. Wielokrotny mistrz świata F1 zaciekle atakował Fina, jednak długo nie był w stanie wyprzedzić rywala. Rzecz jasno uniemożliwiała mu to w głównej mierze specyfika toru ulicznego. Finalnie jednak lepiej wypadł reprezentant Lotusa, który ukończył zawody na 9. miejscu. Niemiec natomiast ze względu na awarię bolidu musiał wycofać się z wyścigu.

Świetną strategię zastosowała z kolei ekipa Red Bulla, która długo utrzymywała na torze Vettela. Niemiec u swoich mechaników pojawił się dopiero na 47. okrążeniu. W jego bolidzie założono wówczas opony z super miękkiej mieszanki, na których to zdołał dojechać już do mety. Finalnie ukończył zawody na 4. miejscu.

Sama końcówka wyścigu, podobnie jak jego początek, przyniosła spore emocje. W ścisłej czołówce tuż obok siebie mknęło aż pięciu kierowców. Żaden jednak nie popełnił błędu. Dla Webbera było to ósme zwycięstwo w karierze.

Warty odnotowania jest również fakt, że każdy z sześciu tegorocznych wyścigów wygrywał inny kierowca. Tego w historii Formuły 1 jeszcze nie było. Czy taki trend utrzyma się również podczas Grand Prix Kanady?

Po wyścigu powiedzieli:

Wyniki GP Monako:

M Kierowca Zespół Czas/strata
1.Mark WebberRed Bull1:46:06,557
2.Nico RosbergMercedes GP+0,6s
3.Fernando AlonsoFerrari+0,9
4.Sebastian VettelRed Bull+1,3
5.Lewis HamiltonMcLaren+4,1
6.Felipe MassaFerrari+6,1
7.Paul di RestaForce India+41,5
8.Nico HulkenbergForce India+42,5
9.Kimi RaikkonenLotus+44
10.Bruno SennaWilliams+44,5
11.Sergio PerezSauber+1 okr.
12.Jean-Éric VergneToro Rosso+1 okr.
13.Heikki KovalainenCaterham+1 okr.
14.Timo GlockMarussia+1 okr.
15.Narain KarthikeyanHRT+2 okr.
Niesklasyfikowani
-Jenson ButtonMcLaren
-Daniel RicciardoToro Rosso
-Charles PicMarussia
-Michael SchumacherMercedes GP
-Witalij PietrowCaterham
-Kamui KobayashiSauber
-Pedro de la RosaHRT
-Pastor MaldonadoWilliams
-Romain GrosjeanLotus

Aktualna klasyfikacja kierowców -> Aktualna klasyfikacja konstruktorów -> 

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
steffen
28.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem po co w ogóle jeżdżą w Monaco. To jest bardziej imprezka towarzyska niż wyścig, bo ścigania się mamy tam jak na lekarstwo. Czytaj całość
avatar
vanirol
27.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no wyscig byl fajny,no a Webber ma szczescie ze udalo mu sie na tych oponach dojechac,jeszcze ze dwa okrazenia i by sie prowadzacy mogl zmienic.......  
avatar
Łukasz Czechowski
27.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyścig rzeczywiście nie był zbyt fascynujący, ale taki urok Monako. Ale F1 w tym roku mamy świetną, szósty zwycięzca. A Schumacherowi to chyba ktoś specjalnie psuje bolid, bo to się po prostu w Czytaj całość
avatar
waldzior
27.05.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cóż za "fascynujący" wyścig. Kilka razy przysnąłem :P Może by tak zrezygnować z tej parady bolidów w Monte Carlo bo to szkoda kasy. Sobotnie eliminacje i do domu. Wyścig był podobnie pasjonując Czytaj całość