Zgodnie z relacją Luki di Montezemolo, Ayrton Senna spotkał się z szefem Ferrari cztery dni przed tragicznym wyścigiem o GP San Marino na torze Imola w maju 1994 roku.
- Chciał do nas dołączyć, a ja chciałem go w Ferrari - powiedział Montezmolo. - Kiedy przyjechał do Włoch przed wyścigiem w San Marino spotkaliśmy się w moim domu w Bolonii w środę 27 kwietnia. Rozmawialiśmy długo i dał mi wyraźnie do zrozumienia, że chce zakończyć swoją karierę w Ferrari, będą blisko przyjścia do nas kilka lat wcześniej.
[ad=rectangle]
- Oboje zgodziliśmy się, że Ferrari będzie idealnym miejsce do kontynuowania jego kariery. Byliśmy umówieniu na kolejne spotkanie, podczas którego mieliśmy przeanalizować możliwość wcześniejszego rozwiązania jego kontraktu z Williamsem - relacjonował boss Ferrari.
Di Montezemolo oddał hołd znakomitym umiejętnościom trzykrotnego mistrza świata, którego kariera została zakończona w tragicznych okolicznościach.
- Zawsze doceniałem styl jazdy Ayrtona. Tak jak w przypadku wielkich mistrzów miał niesamowitą wolę zwycięstwa i nigdy nie był zmęczony w poszukiwaniu doskonałości. Kwalifikacje w jego wykonaniu były niesamowite, ale był również wielkim wojownikiem podczas wyścigów, kiedy walczył zaciekle - podsumował Włoch.