Pierwsze miejsce to bonus - wypowiedzi po 1. dniu testów w Barcelonie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niespodziewanym zwycięstwem Maxa Chiltona zakończył się pierwszy dzień testów w Barcelonie. Anglik uzyskał najlepszy czas w słabiutkim bolidzie Marussii.

Max Chilton (1.miejsce): Generalnie nasz dzień był udany, a pierwsze miejsce jest prawdziwym bonusem. W trakcie całego dnia dokonywaliśmy stałych postępów. Wykonaliśmy naprawdę duży krok w porównaniu z niedzielnym wyścigiem. Deszcz w porannej sesji pozwolił na zebranie cennego doświadczenia w takich warunkach. Mogą się one przydać w dalszej części sezonu. Gdy tylko pogoda się poprawiła mogliśmy sprawdzić zmiany w ustawieniach w porównaniu do ostatniego wyścigu. [ad=rectangle]

Charles Pic (2. miejsce): W pierwszej części dnia z powodu deszczu nie mogliśmy zrealizować założonego wcześniej programu. Dla mnie to była pierwsza okazja do testów w bolidzie F1 od startu w ubiegłorocznym GP Brazylii. Potrzebowałem trochę czasu, aby przyzwyczaić się do bolidu, który zmienił się w porównaniu z poprzednim sezonem. W tym sezonie nie korzystamy z KERS - jest on automatyczny.

Lewis Hamilton (3. miejsce): Testy nie sprawiały takiej satysfakcji jak wyścig ale to część naszej pracy. Są ważne dla zespołu, ale także dla mnie zwłaszcza, że podczas weekendu w Barcelonie miałem trochę problemów z bolidem. Im bardziej poprawiały się warunki czułem się w bolidzie lepiej. Testy w trakcie sezonu są bardzo przydatne z uwagi na nasz ograniczony czas prasy. Mimo, że w tej chwili mamy przewagę nad rywalami, to musimy cały czas pracować nad tym, aby ją utrzymać.

Felipe Massa (7.miejsce): Każdego dnia w bolidzie uczymy się czegoś nowego. Nie udało nam się wykonać tylu okrążeń ile zaplanowaliśmy, ale wykorzystaliśmy mokrą nawierzchnię, aby popracować nad naszym tempem w takich warunkach. Testowaliśmy różne ustawienia oraz aerodynamikę. Nie mieliśmy jednak żadnych nowych części. To wspaniale opuścić Barcelonę w poczuciu, że zrobiliśmy krok naprzód.

Sebastien Buemi (10.miejsce): To był mój pierwszy dzień testów za kierownicą RB10, a od razu mogłem się sprawdzić w deszczu i na suchym. Staraliśmy się lepiej zrozumieć samochód po weekendzie wyścigowym na tym obiekcie i poprawić jego tempo. Pracowaliśmy w korelacji z danymi z moich przejazdów na symulatorze. Dzień zakończyliśmy po awarii skrzyni biegów, ale był on całkiem przyzwoity. Zebraliśmy sporo cennych danych.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (0)