Zespół Sauber był jedyną ekipa obok nieistniejącego już Caterhama, który zakończył poprzedni sezon bez choćby jednego punktu. Tegoroczną kampanię szwajcarzy rozpoczęli od piątego i ósmego miejsca swoich kierowców w GP Australii. [ad=rectangle]
Po nieudanym występie w Malezji, kolejne punkty w poprzedni weekend w Chinach wywalczyli zarówno Felipe Nasr jak i Marcus Ericsson. Dało to zespołowi awans na czwartą lokatę w klasyfikacji kierowców z 19 punktami. - Wróciliśmy. Rezultat z Szanghaju udowodnił, że wyniki z Australii nie były przypadkowe- przyznał właściciel teamu Peter Sauber.
- Iluzją jest jednak myślenie, że uda nam się utrzymać obecną pozycję. Nawet szósta lokata na koniec sezonu będzie niezwykle ważna dla przyszłości naszej stajni - dodał.
Sauber zauważył, iż nie tylko poprawiona jednostka napędowa Ferrari dała zespołowi nową motywację. Tej zabrakło zdaniem właściciela poprzedniemu duetowi kierowców (Esteban Gutierrez - Adrian Sutil), który pożegnano po 2014.
- Nie powiem, że nasi kierowcy z poprzedniego sezonu byli gorsi, ale nie byli tak szalenie zmotywowani. To się zmieniło - stwierdził Sauber. - Felipe (Nasra) obserwowaliśmy od 3-4 lat i wiedzieliśmy jak wielki drzemie w nim potencjał. Marcus również mnie zauroczył.