Renault potwierdza, że Robert Kubica nie wróci do F1 w 2017
Robert Kubica nie walczy o fotel kierowcy wyścigowego w Renault w 2017 roku. Podczas testów na Węgrzech francuski zespół oceni jedynie czy jest możliwy jego powrót do sportu w 2018 roku.
Brytyjskie i francuskie źródła donosiły, że Renault robi przymiarkę przed wprowadzeniem Kubicy do zespołu na wyścig o Grand Prix Belgii. Tuż przed rozpoczęciem kolejnego weekendu F1 na Węgrzech, dyrektor generalny Renault, Cyril Abiteboul potwierdził jednak, że w Belgii kierowcą zespołu pozostanie Jolyon Palmer.
- Mogę potwierdził, że Jo będzie jeździł w Belgii i plan jest taki, by został w kokpicie do końca sezonu - powiedział Abiteboul, który wyjaśnił szczegółowo jakie są plany Renault względem wracającego do najnowszego bolidu F1 Roberta Kubicy.
- Chcemy mieć jeszcze dokładniejsze spojrzenie na to, jak realistyczne byłoby ponowne prowadzenie samochodu F1 przez Kubicę oraz jego ponowny udział w wyścigach - oznajmił Abiteboul. - Ostatnią szansą na przekazanie mu najnowszego bolidu stał się test na Węgrzech, więc z tego skorzystaliśmy. To jednak raczej długoterminowy projekt.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Gareth Bale czule przywitał się ze słynną aktorką (WIDEO)- Robert może być traktowany jako kandydat do naszego teamu w następnym roku, ale najpierw musimy sprawdzić czy rzeczywiście może mieć taki status - w szczególności zobaczyć jak radzi sobie z bolidami z większą mocą i siłą docisku. Do tej pory testował bowiem niereprezentacyjnymi samochodami F1 - powiedział Abiteboul.
- Nawet jeśli pojedzie świetnie na Hungaroringu, to nie podejmiemy natychmiast decyzji, by włączyć go do składu w 2018, ponieważ musimy poważniej przeanalizować tę sprawę - podsumował.