Lance Stroll zyskuje przy bliższym poznaniu. "Powinien być z siebie dumny"

PAP/EPA / ANDREU DALMAU / Na zdjęciu: Lance Stroll w bolidzie Williamsa
PAP/EPA / ANDREU DALMAU / Na zdjęciu: Lance Stroll w bolidzie Williamsa

Na początku roku określany mianem "pay drivera". Po półmetku sezonu chwalony za jazdę w deszczu. Lance Stroll zbiera w świecie Formuły 1 coraz więcej pochwał. Tym razem od dyrektora technicznego Williamsa, Paddy'ego Lowe'a.

[tag=59079]

Lance Stroll[/tag] jest tegorocznym debiutantem w F1. Początek sezonu dla młodego 18-latka nie rozpoczął się najlepiej. Kierowca w pierwszych sześciu rundach nie zdobył żadnego punktu i często słyszało się opinie, jakoby Kanadyjczyk dostał się do zespołu Williamsa tylko ze względu na ogromne zaplecze finansowe, które wnosi jego ojciec Lawrence.

Swego rodzaju przełom dokonał się podczas jego domowej rundy na torze im. Gillesa Villeneuve'a w Montrealu. To właśnie tam Lance uplasował się po raz pierwszy w punktach, kończąc wyścig na 9. pozycji.

Już w kolejnym Grand Prix, rozgrywanym na ulicach Baku, zdobył swoje pierwsze podium, finiszując trzeci za Danielem Ricciardo i Valtterim Bottasem. Najwięcej pochwał zebrał jednak po deszczowych kwalifikacjach we Włoszech. Dzięki niesamowitej jeździe w trudnych warunkach wywalczył sobie wysokie 4. pole startowe, a po karach dla duetu Red Bulla ustawił się ostatecznie do niedzielnego wyścigu z pierwszej linii tuż obok Lewisa Hamiltona.

Czas pokazuje, że Stroll dobrze odnajduje się w mokrych warunkach, co udowodnił także w niedzielę w Singapurze. Chociaż kwalifikacje zakończył już na pierwszym segmencie, tak w samym Grand Prix dojechał na 8. pozycji. Jego rewelacyjną jazdę skomentował główny dyrektor techniczny Williamsa, Paddy Lowe.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Dybala show! Zobacz skrót meczu US Sassuolo - Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Był jednym z kierowców, którzy najwcześniej zdecydowali się na zmianę opon przeznaczonych na mokrą nawierzchnie na ogumienie ultramiękkie. Miał na nim przez cały czas dobre tempo - rozpoczął brytyjski inżynier. - Dobrze się bronił, zwłaszcza pod koniec. Zdołał ukończyć swój pierwszy wyścig w Singapurze, będący jedną z najtrudniejszych Grand Prix w całym kalendarzu, na doskonałym 8. miejscu.

- Gratuluję mu tego co osiągnął. Będzie z siebie dumny za to, że jechał tak dobrze i tak regularnie przez cały wyścig, trwający dwie godziny - dodał.

Sam zainteresowany również nie ukrywał satysfakcji z odniesionego rezultatu. - Myślę, że był to świetny wyścig. Początek rozgrywał się na mokrej nawierzchni i fantastycznie było móc w tak trudnych warunkach przesuwać się naprzód stawki, kiedy inni popełniali błędy. Potem ścigaliśmy się już stabilnie, zachowując ostrożność - powiedział Stroll.

- Popełniłem jeden błąd. Pozwoliłem się wyprzedzić Stoffelowi Vandoorne. Zblokowałem koła na wejściu w zakręt numer 7, a wtedy on przedarł się przede mnie. Niemniej, to fantastyczny rezultat i cztery punkty dla zespołu.

Komentarze (0)