Pomimo wtorkowego zatrzymania, Vijay Mallya jest już na wolności. Miliarder wpłacił bowiem kaucję w wysokości 80 tys. dolarów.
- Będzie jednak musiał stawić się przed sądem 20 listopada - poinformowała agencja prasowa "Bloomberg". Jednym z głównych zarzutów jest oszustwo finansowe, w które zamieszany ma być zespół Force India F1 Team.
Mallya odrzucił jednak wszystkie oskarżenia. - Wiele z tych zarzutów jest nadzwyczajnych i usłyszycie je na kolejnej rozprawie. Wszystko co mam do powiedzenia, oznajmię przed sądem. Nie muszę tego powtarzać mediom - oznajmił właściciel Force India.
Po raz pierwszy 61-latek został zatrzymany przez brytyjską policję w kwietniu.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Taki mecz jak z Danią drugi raz nie może się powtórzyć