W padoku Formuły 1 panuje przekonanie, że problemy finansowe Williamsa doprowadzą do tego, że zespół na sezon 2019 zakontraktuje kolejnych pay-driverów. W tym kontekście najczęściej wymienia się Siergieja Sirotkina oraz Artioma Markiełowa. Kierowcy z Rosji dysponują bowiem sporym wsparciem tamtejszych firm.
Na niekorzyść ekipy z Grove wpływają też ostatnie wydarzenia ze świata F1. Brytyjczycy stracą fundusze, które do tej pory zapewniał Lawrence Stroll. Muszą też spodziewać się mniejszych przelewów z F1 w związku z gorszymi wynikami. Ponadto umowy ws. sponsoringu nie przedłużyła firma Martini.
Dlatego też jeden z dziennikarzy przed Grand Prix Singapuru chciał się dowiedzieć, czy budżet zespołu na sezon 2019 jest bezpieczny. Rzecznik prasowy Williamsa odrzucił to pytanie, ale mimo to Claire Williams udzieliła odpowiedzi.
- Spokojnie, odpowiem. Jesteśmy notowani na giełdzie, więc wszystko można sprawdzić. Nasze liczby i raporty są dostępne dla wszystkich. Pojawia się mnóstwo spekulacji na temat naszych finansów, ale w tym roku mamy zbilansowany budżet i tak samo zdrowy będzie on w kolejnym - zapewniła szefowa ekipy z Grove.
ZOBACZ WIDEO Polska - Irlandia. Reprezentanci poznali Brzęczka. Glik opowiedział o zmianach pod wodzą nowego trenera
Spokojnie do ostatnich spekulacji podchodzi za to Sirotkin. 23-latek jest wspierany przez firmę SMP Racing, która w tym roku przelała ponad 20 mln euro na konta Williamsa. Rosjanie zobowiązali się do wsparcia na podobnym poziomie również w sezonie 2019.
- Oficjalnie nie mam żadnych informacji. Wiem jednak jaką rolę odgrywam w zespole, że jestem doceniany. Dlatego nie mam żadnych powodów do niepokoju. Jeśli moja współpraca z Williamsem będzie kontynuowana w kolejnym sezonie, to będzie dla mnie powód do dumy. Wierzę, że wspólnie zaczniemy odnosić sukcesy - stwierdził Sirotkin.
Wyścigi Formuły 1 można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot
No to nieźle