Obiecujący początek sezonu rozbudził apetyty kibiców Ferrari i Sebastiana Vettela. Niemiec objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, co dla wielu było potwierdzeniem tego, że Włosi prześcignęli Mercedesa w osiągach samochodu.
- Wiem, że inni mogą się ze mną nie zgodzić. Myślę, że stwierdzenie, że mieliśmy dominujący samochód jest nieprawdziwe. Był bardzo dobry, ale nie dominował. Wystarczy spojrzeć na wyniki. Popatrzmy chociażby na Belgię, gdzie nie byliśmy w stanie wywalczyć pole position, niezależnie od warunków. Wyścig wygraliśmy tylko dzięki temu w jaki sposób ten tor jest zaprojektowany - ocenił Vettel.
Niemiecki kierowca zdaje sobie sprawę z tego, że silnik Ferrari w tym roku był mocniejszy, ale nie jest to równoznaczne z tym, że Mercedes pozostał w tyle. - Rok temu brakowało nam koni mechanicznych. To fakt. Dlatego wtedy nie byliśmy w stanie wyprzedzać na prostych w Belgii. Tym razem było inaczej, więc podholowałem się za Hamiltonem i go wyprzedziłem. Jednak Lewis trzymał to samo tempo. Dopiero w pewnym momencie odpuścił, stąd wzięła się 8-sekundowa przewaga na mecie. - dodał.
Zdaniem Vettela, można znaleźć znacznie więcej przykładów przemawiających za tym, że to Mercedes miał najlepszy pojazd w stawce. - My mieliśmy wiele dobrych wyścigów, ale nie było takich, w których byśmy zdominowali stawkę. Tymczasem popatrzcie na Mercedesa i ich występy w Hiszpanii, Francji czy Rosji. To była absolutna dominacja z ich strony. Nie zrozumcie mnie źle. Nie chodzi mi o to, że Ferrari miało kiepski samochód. Nie. Nie zgadzam się jednak z opiniami tych, którzy twierdzą, że przez większość roku nasza maszyna dominowała nad resztą - stwierdził.
Lider ekipy z Maranello dostrzegł też podobieństwa w obecnym sezonie do poprzedniego. Wtedy pod koniec rywalizacji stracił szansę na tytuł z powodu kilku błędów. Teraz było podobnie. - W zeszłym roku byliśmy mocni do połowy sezonu, aż pojawiły się tory, które nam nie pasowały. Doszły do tego nieukończone wyścigi. Tym razem pod pewnymi względami było podobnie. Znów nie byliśmy wystarczająco szybcy. Nie mieliśmy tempa w porównaniu do Mercedesa - podsumował Vettel.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa