Formuła 1 może odjechać Schumacherowi. Niemiec musi pilnować superlicencji

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / mickschumacher / Na zdjęciu: Mick Schumacher
Instagram / mickschumacher / Na zdjęciu: Mick Schumacher
zdjęcie autora artykułu

Sporo mówi się o tym, że Mick Schumacher może bardzo szybko trafić do Formuły 1. Tymczasem Niemiec potrzebuje dobrych występów w sezonie 2019, aby to było możliwe. Może mu bowiem brakować punktów do superlicencji.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w zeszłym roku pojawiały się głosy, że Mick Schumacher może liczyć na starty w Formule 1. Młody Niemiec zaimponował ekspertom swoimi występami w europejskiej Formule 3 i zdobył tytuł mistrzowski, ale nie zdecydował się na awans do królowej motorsportu. Wybrał rywalizację w Formule 2.

Paradoks 19-latka polega na tym, że w przyszłym roku jego starty w F1 mogą być wykluczone. Wszystko za sprawą superlicencji i specjalnego systemu punktowego. W tej chwili Niemiec ma ponad 40 punktów, co pozwala na regularną jazdę w F1. Tyle że po tym sezonie Schumacher straci aż 20 "oczek" licencyjnych.

Kluczowe dla Schumachera będą zatem występy w Formule 2. Jeśli zawodnik Prema Racing nie będzie walczyć o czołowe lokaty i nie zapewni sobie kolejnych punktów do superlicencji, to obowiązujące przepisy mogą go pozbawić nadziei na starty w królowej motorsportu w roku 2020.

Na pocieszenie kierowcy z Niemiec pozostaje fakt, że niedawno został członkiem akademii Ferrari, dzięki czemu będzie brać udział w testach F1 w nadchodzącym sezonie. "Schumi" przymierzany jest do stajni z Maranello, w której przed laty sukcesy odnosił jego ojciec Michael. Tyle że miejsce w Ferrari najwcześniej zwolni się po roku 2020, gdy wygaśnie kontrakt Sebastiana Vettela.

ZOBACZ WIDEO: Jacek Gmoch wspomina masakryczną kontuzję. "Jak trzęsienie ziemi"

Źródło artykułu:
Czy Mick Schumacher trafi do F1 już w roku 2020?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Hungaro
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Kuczera po co płaczesz nad nierozlanym mlekiem? Chłopak ma talent i zrobi co trzeba. Trochę wiary w ludzi a nie tylko tania sensacja i pesymizm.