Na początku stycznia Michael Schumacher obchodził 50. urodziny, a z tej okazji Formuła 1 i Ferrari przygotowały szereg akcji związanych z niemieckim kierowcą. Tajemnicą pozostaje jednak stan zdrowia "Schumiego", który pod koniec 2013 roku uległ poważnemu wypadkowi podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach.
Daniel Ricciardo dostrzega pozytywy w Renault. Czytaj więcej!
Niemiecki magazyn "Bunte" twierdzi, że Schumacher swoje ostatnie urodziny spędził w domu rodzinnym na Majorce, gdzie został przetransportowany helikopterem prosto ze Szwajcarii. Zdaniem dziennikarzy, może to sugerować poprawę stanu zdrowia Niemca.
Magazyn dotarł do osób, które miały widzieć Schumachera owiniętego kocem na tarasie ogrodowym. Co więcej, zajmujące się nim pielęgniarki miały nosić specjalne maski chirurgiczne.
Wprawdzie rodzina byłego kierowcy Ferrari nie udziela żadnych informacji w jego sprawie, ale uznaje się, że od momentu wypisania ze szpitala, nie opuszczał on swojej rezydencji położonej nad Jeziorem Genewskim.
Lewis Hamilton zachwycony nowym Mercedesem. Czytaj więcej!
Decyzję o zakupie domu na Majorce w zeszłym roku podjęła żona Schumachera - Corinna. Inwestycja miała kosztować 30 mln euro. W okresie świąteczno-noworocznym w posiadłości przebywać miały też dzieci Schumacherów - syn Mick oraz córka Gina.
ZOBACZ WIDEO Jakie są marzenia Kubicy? "Zrobienie dobrej roboty i pozostanie w F1 na dłużej"
Ale parę reklam się wyświetliło...