Pod koniec ubiegłego roku Nicholas Latifi został kierowcą rezerwowym Williamsa, ale Kanadyjczyk nie ma superlicencji i w przypadku absencji któregoś z podstawowych zawodników, nie mógłby wystąpić w wyścigu Formuły 1.
Dlatego dla 23-latka tak ważny jest nadchodzący sezon Formuły 2, w trakcie którego może wywalczyć upragnione punkty, dające prawo jazdy w królowej motorsportu.
Czytaj także: Alonso coraz bliżej Dakaru
- Jestem podekscytowany i czekam na nowy sezon. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po mojej myśli od samego początku. Pierwszy wyścig przed nami i mam ambitne cele. Jeśli dobrze zacznę nową kampanię, doda mi to pewności siebie. Taki jest mój plan - przekazał za pośrednictwem swojej strony internetowej Latifi.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Kubica mógł wejść na szczyt. Wstępny kontrakt z Ferrari był już podpisany
Latifi swoją obecność w Williamsie zawdzięcza funduszom. Jego rodzina jest jedną z najbogatszych w Kanadzie. W ramach umowy sponsorskiej na samochodzie FW42 można dostrzec loga marki powiązanej z Latifimi. Mowa o firmie Sofina.
Dlatego też, w przypadku uzyskania superlicencji, kanadyjski kierowca byłby łakomym kąskiem dla zespołów F1. Gwarantowałby bowiem odpowiednie zaplecze finansowe. - Nigdy nie byłem tak pewny siebie. W Formule 2 nie ma już dla mnie żadnych tajemnic. Wcześniej brakowało mi doświadczenia. To był nowy samochód, do tego rok temu wracałem do zdrowia po chorobie. Teraz rozumiem w jakich aspektach muszę się poprawić, aby walczyć o tytuł - dodał Latifi.
Czytaj także: Wehrlein nie myśli o powrocie do F1 za wszelką cenę
- Znam swoje mocne strony i skupiam się na osiąganiu dobrych wyników. Jestem pewien, że będziemy w stanie regularnie walczyć w czołówce - podsumował.
Dla Latifiego najbliższe dni będą bardzo pracowite. Po inauguracji nowego sezonu Formuły 2 pozostanie w Bahrajnie, by wziąć udział w testach dla młodych kierowców jako reprezentant Williamsa. Kanadyjczyk po raz pierwszy usiądzie za kierownicą FW42. Jego przedsezonowe jazdy w Barcelonie zostały wykreślone z grafiku wskutek problemów brytyjskiej ekipy z budową maszyny.