F1: Grand Prix Niemiec. Robert Kubica liczył na więcej. "Musieliśmy chronić niektóre części"

Robert Kubica miał odwagę przyznać po kwalifikacjach do Grand Prix Niemiec, że Williams liczył na większe korzyści po wprowadzeniu poprawek do modelu FW42. - Nie miałem odpowiedniego balansu, bo musieliśmy chronić części - powiedział.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Robert Kubica Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Od kilku tygodni Williams zapowiadał, że przed przerwą letnią w F1 wprowadzi do swojego samochodu szereg poprawek, które znacząco podkręcą jego tempo. Aktualizacje zostały przewidziane na wyścigi w Wielkiej Brytanii, Niemczech i na Węgrzech.

Chociaż Claire Williams deklarowała, że dzięki pakietowi zmian zespół będzie w stanie walczyć o punkty (czytaj więcej o tym TUTAJ), to Robert Kubica miał odwagę przyznać w sobotę, że ekipa liczyła na znacznie więcej.

Czytaj także: 0,5 mln funtów za uszkodzenia w samochodzie Gasly'ego

- Mamy pewne problemy i musieliśmy pójść na kompromisy. Podszedłem do kwalifikacji z nieodpowiednim balansem, ale podjęliśmy taką decyzję świadomie, bo musieliśmy chronić niektóre części - powiedział Kubica na sobotnim briefingu z dziennikarzami, a jego słowa cytuje RaceFans.net.

ZOBACZ WIDEO: Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"

Już po piątkowych treningach Kubica narzekał na odpadające elementy ze swojego samochodu (czytaj więcej o tym TUTAJ). W nocy z piątku na sobotę Williams dodatkowo wymienił podwozie w jego samochodzie. Jego najnowsze słowa wskazują na to, że problemu nie udało się w pełni rozwiązać i nowe części nadal nie trzymają się konstrukcji.

- Zespół wykonał dobrą robotę z wymianą podwozia, ale powiedziałbym, że wynik jest jaki jest. Mieliśmy większe nadzieje związane z poprawkami, że dzięki nim będziemy bliżej rywali - dodał.

Chociaż Williams po kwalifikacjach przyznawał, że Robert Kubica i George Russell wycisnęli maksimum z samochodu (czytaj więcej o tym TUTAJ), sam Kubica był innego zdania. - Nie byliśmy w stanie wydobyć wszystkiego z tych aktualizacji jakie mamy. Tak jak powiedziałem, nie dały one takich korzyści, jakie były zakładane - stwierdził.

Czytaj także: Robert Kubica popiera powrót tankowania do F1

- Zapominamy, że ścigamy się z innymi, a oni też się poprawiają. Jeśli my robimy krok naprzód, a oni też, to nie widać tych postępów. Nawet gdybyśmy zrobili dwa kroki, to nie byłoby wielkiej różnicy. W Formule 1 od zawsze tak było. Jeśli chcemy widzieć jakąś różnicę, to musimy robić trzy kroki do przodu za jednym razem - podsumował Kubica.

Czy dzięki poprawkom Williams zbliży się do rywali w kolejnych wyścigach F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×