Już przy okazji Grand Prix Niemiec ekipa Williamsa zdecydowała się na rozdzielenie strategii pomiędzy swoich kierowców. Wtedy Robert Kubica jako pierwszy sprawdzał nowe elementy w modelu FW42, a George Russell otrzymał pełen pakiet poprawek dopiero w sobotę.
Na wyścig o Grand Prix Węgier zespół przygotował m.in. poprawione tylne skrzydło, zmienione elementy boczne. Już w piątek podczas porannej sesji na Hungaroringu miał je w swoim samochodzie Russell. Za to Kubica startował ze starszym pakietem.
Czytaj także: Biało-czerwony Hungaroring
Rozdzielenie strategii ma na celu sprawdzenie, jak poprawki wpływają na samochód i czy potwierdzają się informacje zebrane wcześniej w tunelu aerodynamicznym. Jeśli wszystko będzie jak należy, Kubica w sobotę otrzyma taki sam zestaw części jak Russell i obaj będą dysponować tym samym sprzętem.
ZOBACZ WIDEO: Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"
Poprawki zdają się działać, bo George Russell zakończył pierwszy trening przed Grand Prix Węgier na 17. miejscu i wyprzedził Lance'a Strolla. Brytyjczyk był przy tym o pół sekundy szybszy od Roberta Kubicy (czytaj więcej o tym TUTAJ). Podobna różnica dzieliła obu kierowców Williamsa w Niemczech, gdy to Polak korzystał z nowych części.
Czytaj także: Sergio Perez zabrał głos ws. przyszłości
Po Grand Prix Niemiec polski kierowca zwracał uwagę na to, że poprawki w FW42 działają, ale też są dość "kruche", przez co niektóre elementy potrafią luzować się i odpadać. Dlatego Kubica na Hockenheim startował z nieco inaczej ustawionym balansem samochodu.