Od kilku lat Williams to nie tylko zespół Formuły 1, ale też firma inżynieryjna, która stara się wykorzystać doświadczenia inżynierów z F1 w opracowywaniu rozwiązań pomocnych w życiu codziennym. Williams Advanced Engineering z roku na rok notuje lepsze wyniki finansowe, zdobywa też uznanie na rynku.
Najlepszym dowodem na to jest kontrakt podpisany przez Brytyjczyków z francuskim Airbusem. Williams wszedł bowiem w skład konsorcjum, które ma opracować nowe fotele do samolotów. Mają one gwarantować maksimum komfortu podczas dalekich podróży, a przy tym mają ważyć znacznie mniej od obecnie stosowanych.
Czytaj także: Popis jazdy Kubicy w Grand Prix Singapuru
Podpisany kontrakt ma wartość 1,8 mln funtów i zakłada, że przez najbliższych 18 miesięcy Williams do spółki z Airbusem oraz trzema innymi firmami zaangażuje inżynierów, by opracować nowe fotele. Jeśli pomysł zakończy się sukcesem, kontrakt na dostawę foteli może mieć znacznie wyższą wartość.
Airbus zdecydował się na współpracę z Williamsem, bo chce obniżyć wagę swoich samolotów. To właśnie ciężar ma największy wpływ na ilość spalanego paliwa w trakcie lotu. Zamontowanie lżejszych foteli ma przyczynić się do milionowych oszczędności. Przełoży się też na mniejszą emisję CO2.
Czytaj także: Kubica z wyższą notą niż Russell po GP Singapuru
Nowe fotele mają zostać stworzone z wykorzystaniem kompozytów znanych z F1, stąd Airbus poszukiwał firmy, która posiada doświadczenie na tym polu. Opracowane siedziska mają trafiać do modeli Airbus A320, A330 i A350.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Hołowczyc ciągle wygrywa. "Hołek" najlepszy w Baja Poland