F1: George Russell chwali Roberta Kubicę. "To jeden z najlepszych kierowców w F1"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica (od lewej) i George Russell
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica (od lewej) i George Russell
zdjęcie autora artykułu

- Każdy kierowca chciałby jeździć na 100 proc. limicie. Jednak czasem jesteś szybszy, gdy dajesz z siebie 95 proc. - mówi George Russell. Kierowca Williamsa jest przekonany, że Robert Kubica dał z siebie wszystko w F1 i będzie tęsknić za Polakiem.

Mimo wyraźnej różnicy wieku, Robert Kubica i George Russell dość łatwo znaleźli wspólny język i zapanowała między nimi przyjazna atmosfera. Obaj znaleźli się też w trudnym położeniu, bo samochód przygotowany przez Williamsa nie pozwalał im na jakąkolwiek walkę z rywalami w F1.

Mimo to, Russell był w stanie w większości wyścigów dojechać do mety F1 przed Kubicą. 21-latek niezmiennie uważa, że w jego przypadku kluczem do sukcesu jest lepsze zrozumienie opon Pirelli. Brytyjczyk miał okazję je sprawdzać przy okazji testów w barwach Mercedesa czy Force India. Do tego Włosi dostarczają ogumienie również do niższych serii wyścigowych.

Czytaj także: Spłonęła ciężarówka polskiego zespołu 46Team. Ogromne straty

Kubica, który przez osiem lat pozostawał poza światem F1, nie miał tego atutu. - Zrozumienie opon jest trudne. Trzeba przejechać sporo okrążeń, by je zrozumieć. To jest moja zaleta, że gdy jeździłem w GP3 czy F2, to równocześnie odbywałem testy z Mercedesem w F1. Brałem udział w pracach tego zespołu, rozmawiałem z inżynierami. To pozwoliło mi zrozumieć te, nie boję się tego powiedzieć, śmieciowe opony - powiedział Russell, cytowany przez "Motorsport Week".

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Karol Zalewski rozpętał burzę. Tomasz Majewski odpowiada

Kierowca z King's Lynn zwrócił też uwagę na to, że model FW42 w tym sezonie nie był najłatwiejszy w prowadzeniu, co nie ułatwiało zadania Kubicy. - Gdy otrzymujesz taką maszynę, zadanie robi się ekstremalnie trudne. Każdy kierowca chciałby jeździć na 100 proc. limicie. Jednak czasem jesteś szybszy, gdy dajesz z siebie 95 proc. - ocenił Brytyjczyk.

Zdaniem Russella, być może w niektórych sytuacjach Kubica dawał z siebie zbyt wiele, przeceniając możliwości samochodu. - Robert jest zawsze pewny siebie. Daje z siebie 100 proc. w każdej sytuacji. Gdy tylko jego samochód spisywał się jak należy, to był w stanie trzymać dystans nade mną. To jeden z najlepszych kierowców, jacy pojawili się w F1 na przestrzeni ostatnich lat - zapewnił kierowca Williamsa.

Czytaj także: Robert Kubica odzyskał uśmiech

Brytyjczyk nie ukrywa, że będzie tęsknić za Kubicą w sezonie 2020. - Naprawdę świetnie się dogadujemy, ciągle żartujemy. Dobrze się bawimy poza samochodem. Ludzie mogą sobie nawet z tego nie zdawać sprawy. Mamy bardzo dobre relacje i na pewno będzie mi tego brakować - podsumował Russell.

Źródło artykułu:
Czy George Russell zostanie w przyszłości mistrzem świata F1?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
avatar
Szpieg z krainy dreszczowców
25.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Russell zapomniał dodać, że w F1 w zespole Williamsa.  
Romek69
25.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Russell mówi prawdę i szanuje oraz docenia Roberta w przeciwieństwie do Williamsa.  
avatar
qaq
25.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
WILLIAMS to padlina i trup , nie będzie licytacji kosztem ROberta , cały rok robili go w UJA nawet nowego silnika nie ma , wszystko stare w bolidzie Roberta , teraz liczyli że Orlen będzie licy Czytaj całość
avatar
wisus54
25.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wiele złego uczynili Russellowi dziennikarze i inżynierowie Williamsa twierdząc, że oba pojazdy są identyczne i tylko zdolnością Russella należy przypisać że wygrywał z Kubicą.  
avatar
Trzygrosz54
25.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak przyjemnie się słucha takich wypowiedzi , gdy nie jest tajemnicą,że podobno w większości ekip F1 jest stosowana zasada, znana jeszcze z czasów Imperium Rzymskiego : "Homo homini lupus Czytaj całość