F1: GP USA. Robert Kubica nie stara się rozumieć Williamsa. "Już mnie to nie nurtuje"

- Już mnie to nie nurtuje - mówi Robert Kubica o zmianach w zachowaniu samochodu Williamsa, który potrafi przybrać inne oblicze z sesji na sesję. Polak nie zgadza się też z tym, że GP Meksyku było jego jednym z lepszych występów w F1 w tym roku.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Robert Kubica Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
W sobotę strata ponad 1,3 s do George'a Russella i fatalne prowadzenie się samochodu Williamsa, w niedzielę znaczna poprawa tempa i możliwość walki z rywalami na trasie - tak wyglądał ubiegły weekend F1 w Meksyku dla Roberta Kubicy.

Nie był to pierwszy raz w tym sezonie, gdy Williams tak znacząco zmienił swoje właściwości. - W sobotę nie było przyczepności. Co jest przyczyną? Nie wiadomo. To nie jest pierwszy raz. Nie jestem tajemniczy w tym momencie. Jest dziwnie - powiedział Kubica w czwartkowej rozmowie z TVP Sport.

Czytaj także: Kubica komentuje trudne warunki w Austin

Kubica przestał się jednak zamartwiać zachowaniem samochodu Williamsa. - Na początku roku inaczej do tego podchodziłem. Nurtowało mnie to. Myślałem, że może ja coś źle robię, że jakieś zmiany w samochodzie źle wpływają na sytuację - wyjaśnił kierowca Williamsa w wywiadzie telewizyjnym.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dramatyczne sceny na mistrzostwach świata. Artur Mikołajczewski: Dałem z siebie więcej niż mogłem

34-latek zwrócił uwagę na to, że trudno w sposób logiczny wytłumaczyć to, co dzieje się z modelem FW42 w tym sezonie. - Każdy samochód jest inny, ale jednak fizyka jest ta sama. To nie jest tak, że zmiana jednej rzeczy skutkuje tak, a kolejnego dnia jeszcze inaczej i powoduje inne właściwości. Teraz mnie to już nie tak nie nurtuje. Bo nie mogę nic na to poradzić - dodał krakowianin.

Przed GP USA polski kierowca był też gościem Eleven Sports, gdzie również nawiązano do jego ostatniego występu w GP Meksyku. Kubica nie zgodził się jednak z sugestią, że był to jego jeden z lepszych występów w tym sezonie F1.

- Nie podpisałbym się pod tą opinią. Tak naprawdę wiele razy jechałem dobrze lub lepiej, ale nie wiem czemu się ocenia, że akurat w Meksyku był jeden z lepszych moich występów - skomentował Kubica w Eleven Sports.

Czytaj także: Postulat Roberta Kubicy nie został spełniony

Kierowca stajni z Grove dodał, że w tym roku przejechał wiele znacznie trudniejszych wyścigów w F1. - Była walka, ale to nie ode mnie zależy. W Meksyku po prostu były możliwości do walki. Jak ich nie ma, to co mam zrobić? Miałem więcej wyścigów, gdzie była walka, ale o utrzymanie na torze. To były dla mnie wyścigi trudniejsze - podsumował Kubica.

Czy cieszysz się z tego, że Robert Kubica kończy współpracę z Williamsem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×