Robert Kubica nie zdołał ukończyć wyścigu o Grand Prix USA w Austin. Polski kierowca na 30. okrążeniu zjechał do alei serwisowej, a następnie nie wrócił już na tor. - Najprawdopodobniej mieliśmy wyciek systemu hydrauliki, ale dokładnej przyczyny jeszcze nie znamy, chłopaki będą to sprawdzać - skomentował sytuację w rozmowie z TVP Sport.
34-latek nie był zadowolony ze swojej jazdy do tego momentu. - Po raz kolejny poza startem i pierwszymi trzema, czterema zakrętami, z którymi sobie całkiem nieźle poradziłem, wyprzedziłem paru chłopaków (...). Ogólnie było, lekko mówiąc, słabo - powiedział Robert Kubica.
Czytaj także: Robert Kubica nie dojechał do mety. Awaria hydrauliki w samochodzie Williamsa
- Jeżeli nic się nie zmienia, to tak jest. W piątek było dużo lepiej, ale dużo wolniej. Jak się ślizgasz, gdy jest ciepło, opony strasznie dostają w kość. Jest to kwestia nawet dużo mniejszego skoku, który dałby naprawdę dużo czasu, ale jest jak jest - dodał polski kierowca.
W niedzielę szóste mistrzostwo świata zapewnił sobie Lewis Hamilton. W klasyfikacji wszech czasów wyżej znajduje się już tylko Michael Schumacher, który ma na swoim koncie siedem tytułów.
Czytaj także: Nieudany wyścig Roberta Kubicy. Valtteri Bottas zwycięzcą wyścigu, Lewis Hamilton mistrzem świata
Robert Kubica pogratulował Brytyjczykowi, jednocześnie podkreślając, że nie będą wspólnie świętować. - Nie mam za dużego kontaktu z nim, także raczej nie będziemy opijać jego tytułu razem - zakończył kierowca Williamsa.
ZOBACZ WIDEO: F1. Daniel Obajtek zachwycony ze współpracy z Kubicą. "Sama sprzedaż detaliczna wzrosła o 400 milionów złotych!"