F1: Nicholas Latifi wcześniej podpisał kontrakt z Williamsem. Zespół zwlekał z podaniem informacji

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Nicholas Latifi
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Nicholas Latifi

W czwartek Williams ogłosił zakontraktowanie Nicholasa Latifiego na sezon 2020. Umowa z Kanadyjczykiem została jednak podpisana wcześniej. - Nie chcieliśmy rozpraszać jego uwagi - mówi Claire Williams.

W tym artykule dowiesz się o:

Już latem pojawiały się pierwsze informacje, że Nicholas Latifi zastąpi Roberta Kubicę i zostanie kierowcą Williamsa w sezonie 2020. Sytuacja wydawała się być jasna zwłaszcza po wrześniowej deklaracji Polaka, który zapowiedział, że nie zamierza się starać o pozostanie w ekipie.

Jednak Claire Williams konsekwentnie odmawiała potwierdzenia tego, że 24-latek będzie kierowcą jej zespołu w sezonie 2020. Dopiero w czwartkowy poranek wydano oficjalny komunikat w tej sprawie.

Czytaj także: Nicholas Latifi skazany na jazdę w F1

- Zwlekaliśmy z oficjalną wiadomością, bo chcieliśmy dać Nicholasowi szansę na skupienie się w 100 proc. na rywalizacji w Formule 2. Nie chcieliśmy rozpraszać jego uwagi - powiedziała portalowi crash.net szefowa stajni z Grove.

ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk z nową siłą. "Nabrałam jeszcze większej motywacji do pracy!"

Do podpisania kontraktu z kierowcą z Kanady miało jednak dojść znacznie wcześniej. - To było coś nieuniknionego. Jesteśmy zadowoleni z tego, że w końcu mogliśmy podać ten komunikat do publicznej wiadomości. Nie możemy się doczekać występów Nicholasa w przyszłym roku - dodała Williams.

Dodatkowym problemem Kanadyjczyka był fakt, że nie posiadał on superlicencji do jazdy w F1. W przyszłym roku to się zmieni, bo jego wyniki w F2 zagwarantowały mu już uzyskanie odpowiedniego pozwolenia.

- Rozmawiałam z garstką kierowców, jak każdy szef zespołu w takiej sytuacji i stopniowo zmniejszałam liczbę kandydatów. Awans Nicholasa zależał też od tego, czy będzie mieć superlicencję. Dlatego nie mogliśmy mówić o podpisaniu kontraktu. Nie chcesz przecież chwalić się pozyskaniem kierowcy, z którego później nie mogłabyś skorzystać? - wyjaśniła szefowa Williamsa.

Czytaj także: Kubica pożegnał się specjalnym filmem

Latifi w tym roku był rezerwowym Williamsa. Oprócz występu w sesjach testowych F1 pojawił się też w sześciu treningach, gdy zastępował etatowych kierowców. Często pojawiał się też w fabryce w Grove.

- Wykonał fantastyczną robotę. Przejechał sporo kilometrów w tych sesjach. Pojedzie również w posezonowych testach opon w Abu Zabi. Myślę, że ma odpowiedni charakter, taki jakiego potrzebujemy w Williamsie - podsumowała Brytyjka.

Źródło artykułu: