F1: Max Mosley doczekał się filmu na swój temat. Opowie m.in. o skandalu seksualnym byłego prezydenta FIA

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1

"Mosley" - tak nazywać będzie się film, którego premierę zaplanowano na marzec. Opowie on o życiu Maxa Mosleya, wieloletniego prezydenta FIA. Nie zabraknie w nim fragmentów o ojcu Mosleya, na którego ślubie pojawił się sam Adolf Hitler.

Max Mosley odszedł z FIA w niesławie w roku 2009, po tym jak tabloidy na Wyspach Brytyjskich przedstawiły zdjęcia z jego orgii seksualnych. Na opublikowanych fotografiach Mosley ubrany był w nazistowski strój.

Życie Mosleya jest pełne ciekawych wydarzeń. Dość powiedzieć, że na ślubie jego rodziców pojawił się sam Adolf Hitler. Sir Oswald Mosley był bowiem przywódcą Brytyjskiej Unii Faszystów przed II wojną światową.

Czytaj także: Przyrowski to talent na miarę Kubicy

Premierę filmu "Mosley" zaplanowano na marzec, a znajdą się w nim wypowiedzi m.in. Berniego Ecclestone'a (wieloletni szef Formuły 1), Jeana Todta (były szef Ferrari, obecnie prezydent FIA) czy Flavio Briatore (były szef Benettona i Renault).

ZOBACZ WIDEO F1. Czy Robert Kubica ma szansę na udział w wyścigu w sezonie 2020? Ekspert rozwiewa wątpliwości

Początkowo dokument miał przedstawiać kampanię Mosleya na rzecz poprawy bezpieczeństwa w F1, jaką ten zapoczątkował w roku 1994. - Chodziło o pokazanie tego, w jaki sposób tragedie Senny i Ratzenbergera w roku 1994 doprowadziły do powstania Euro NCAP i całej rewolucji w zakresie bezpieczeństwa - zdradził Mosley w rozmowie z "Motorsportem".

Producenci filmu przekonali się jednak, że Brytyjczyk jest na tyle ciekawą osobą, że warto poświęcić mu cały dokument. - Wiele osób nie wie o działaniach jakie podjęliśmy po śmierci Senny i Ratzenbergera, a to dość ciekawa historia. Zaczęliśmy ją rozszerzać i ostatecznie przekształciło się to w film o mnie - dodał były prezydent FIA.

Mosley potwierdził też, że w filmie poruszono temat skandalu seksualnego, który zmiótł go ze stanowiska szefa FIA. - Jest wszystko. Również to, co stało się od momentu tego skandalu. Wywiad Berniego Ecclestone'a na ten temat jest ciekawy, bo zastanawia się nad tym, po której stronie był, gdy ukazał się tamten materiał. Czy jest w nim Hitler jako gość na weselu moich rodziców? Tak. To jest coś interesującego dla osób trzecich - wyjaśnił Brytyjczyk.

Czytaj także: Hamilton ma nietypową propozycję dla Raikkonena

- W filmie są też dwa lub trzy elementy, które najchętniej bym wyciął. Jednak wtedy zabrałoby to sens całej produkcji. Ona musiała być niezależna, skoro zgodziłem się na to, by powstała - podsumował 79-latek.

Zapowiedź filmu "Mosley":

Źródło artykułu: