Jako że sezon Formuły 1 nie rozpocznie się wcześniej niż w lipcu, to Sergio Perez ma czas na inne aktywności. Meksykanin postanowił wesprzeć potrzebujących w swojej ojczyźnie. Równocześnie kierowca Racing Point ma nadzieję, że swoim działaniem zmobilizuje innych do niesienia pomocy.
Perez razem ze swoją fundacją stworzył paczki żywności. Wartość jednej wyniosła ok. 300 peso (12 dolarów). Kierowca F1 sfinansował zakup tysiąca takich zestawów, które zostały już rozwiezione wśród najbardziej potrzebujących.
Teraz Perez ma nadzieję, że jego śladem pójdą kolejni. Jego cel polega na zakupieniu aż miliona tego typu paczek żywności.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
- Bardzo przykro czytać informacje o tym, jak wielu osób dotknął koronawirus. Rozumiemy, że są ludzie, którzy nie mogą zostać w domu, którzy codziennie muszą iść do pracy. Jednak sprzedaż spadła, co wpłynęło na ich dochody. Dlatego zapraszam wszystkich Meksykanów do przyłączenia się do tej inicjatywy - przekazał Perez.
- My jako naród zwykliśmy okazywać jedność i jestem pewien, że jeszcze raz ją okażemy, że dołożymy wszelkich starań, aby pomóc naszym braciom i siostrom w potrzebie - dodał kierowca F1.
Do tej pory w Meksyku potwierdzono ponad 5 tys. przypadków koronawirusa. Na groźną chorobę w tym kraju zmarły 332 osoby.
- Modlę się za ludzi, którzy zostali zarażeni, za ich rodziny. Życzę im szybkiego powrotu do zdrowia. Przesyłam też kondolencje wszystkim tym, którzy stracili ukochane osoby wskutek tej nagłej epidemii. Korzystam też z okazji, by podziękować całemu personelowi medycznemu za ryzyko, jakie podejmuje każdego dnia - podsumował Perez.
Czytaj także:
Zespoły DTM mierzą się z kryzysem
Stirling Moss miał zostać dentystą. Wspomnienie legendy F1