O tytule szlacheckim dla Lewisa Hamiltona w Wielkiej Brytanii spekuluje się już od wielu miesięcy. Gdy przed rokiem jego nazwiska zabrakło na tradycyjnej, noworocznej liście osób wyróżnionych nie brakowało głosów krytyki. Wiele wskazuje jednak na to, że tym razem siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 doczeka się odznaczenia.
Jak informuje "Sportsmail", premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson miał sam zainterweniować, by tym razem Lewis Hamilton nie został pominięty w nominacjach do tytułu szlacheckiego.
Źródła brytyjskiego dziennika twierdzą, że Hamilton zostałby wcześniej wyróżniony, gdyby nie wątpliwości dotyczące jego majątku i unikania płacenia podatków. Kierowca Mercedesa, choć zgromadził ponad 250 mln funtów, to mieszka na co dzień w Monako. Gdy przed paroma laty kupił prywatny odrzutowiec za 16,5 mln funtów, państwo brytyjskie straciło w ten sposób 3,3 mln funtów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tyson Fury trenował na worku i nagle... Zobacz, co tam się wydarzyło!
Mimo to, Hamilton poprzez swoje firmy i inne działalności ma znajdować się na liście 5000. największych podatników w Wielkiej Brytanii. Dlatego na Downing Street nie widzą powodów, dla których można by odmawiać Brytyjczykowi tytułu szlacheckiego.
Do tego komitet sportowy przy premierze Jonhsonie nie był przekonany, czy tytuł "sir" powinien powędrować do ciągle aktywnego sportowca. Tutaj jednak też rozwiano wszelkie wątpliwości.
- Jeśli to się potwierdzi, to wspaniała wiadomość i zasłużone uznanie dla Lewisa. Decyzja należy do rządu, ale jasne jest to, że nie tylko jego osiągnięcia sportowe są wybitne. Są też inne sfery życia, w których ma wiodący głos. Chodzi mi chociażby o ochronę środowiska czy dbałość o szacunek dla wszystkich - powiedział David Richards, prezes Brytyjskiej Federacji Motorowej.
To właśnie Richards był jedną z osób, które od lat wnioskowały do władz kraju o uznanie dla Hamiltona. - Byłoby niewłaściwe, gdyby Wielka Brytania odmówiła Lewisowi historycznego odznaczenia, na jakie w pełni zasłużył, ze względu na jego miejsce zamieszkania czy kwestie podatkowe - dodał Richards.
Jeśli informacje się potwierdzą, Hamilton będzie czwartym kierowcą F1 z tytułem szlacheckim. Wcześniej ten zaszczyt spotkał Jacka Brabhama, Stirlinga Mossa i Jackiego Stewarta. Ponadto wyróżniono też założycieli Williamsa - Franka Williamsa oraz Patricka Heada.
Tytuły szlacheckie w Wielkiej Brytanii nadaje królowa Elżbieta, po wcześniejszym sporządzeniu listy przez premiera.
Czytaj także:
George Russell ma powody do dumy
Korupcja w Formule 1? Mocne oskarżenia