Szef WRT zachwycony Robertem Kubicą. "To spełnienie marzeń"

Robert Kubica skomentował swój wybór. Polaka podróż w nieznane

Robert Kubica zaskoczył w piątek kibiców, gdy ogłosił, że w sezonie 2021 będzie regularnie startować w European Le Mans Series w barwach zespołu WRT. To seria wyścigów długodystansowych, które odbywają się wyłącznie na europejskich torach.

WRT do tej pory nie rywalizowało w ELMS. Belgijska ekipa nie ukrywa swojej euforii związanej z otwarciem nowego etapu w jej historii. - Jesteśmy bardzo podekscytowani tym, że dodaliśmy wyścigi długodystansowe do naszego portfolio. Ta kategoria wyścigowa tak naprawdę jest w DNA, historii i tradycji sportów motorowych - powiedział Vincent Vosse, szef belgijskiego teamu.

Wcześniej WRT zdecydowało się dołączyć do wyścigów długodystansowych WEC i spekulowano, że to właśnie tam Kubica znajdzie zatrudnienie. Ostatecznie Polak postawił jednak na mniej znaną ELMS, co pozwoli mu łączyć starty z pracą na rzecz Alfy Romeo w Formule 1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej

- Od chwili, gdy zdecydowaliśmy się na dołączenie do WEC, podjęliśmy próbę zwiększenia częstotliwości naszych występów za pośrednictwem programu ELMS. Cieszymy się, że możemy zrealizować ten plan, bo dzięki niemu będziemy się szybciej uczyć kategorii LMP2 - dodał Vosse.

WRT w zeszłym roku rywalizowało jeszcze w DTM, gdzie też miało chrapkę na Roberta Kubicę. Ostatecznie dogranie kontraktu okazało się niemożliwe ze względu na fakt, że Belgowie w niemieckiej serii wyścigowej korzystali z samochodów Audi. Tym razem nic nie stanęło jednak na przeszkodzie, by dopiąć umowę z Polakiem.

- Powiedzieć, że witam go z radością w naszej ekipie, to nic nie powiedzieć. Wszyscy, a w szczególności ja osobiście, darzymy Roberta ogromnym szacunkiem. Podziwiam go jako kierowcę i człowieka. To prawdziwy pasjonat motorsportu. Człowiek, który napędzany jest przez niepohamowaną pasję - powiedział Vosse o Kubicy.

- Rozmawialiśmy z Robertem w przeszłości, a teraz mamy w końcu możliwość wspólnej pracy. To spełnienie marzeń. Nie możemy się przy tym doczekać, by ogłosić resztę naszego składu na ELMS, bo obecnie przyglądamy się różnym nazwiskom - podsumował Belg.

Czytaj także:
Pracownicy Hondy utknęli we Włoszech
Dwie gwiazdy młodego pokolenia w Mercedesie?