W zeszłym roku Formuła 1 podpisała wieloletnią umowę na organizację GP Arabii Saudyjskiej. Docelowo wyścig F1 odbywać się będzie w kompleksie sportowo-rozrywkowym Qiddiya, który ma łączyć cechy toru wyścigowego i parku rozrywki. Jako że centrum dopiero powstaje, to w najbliższym czasie najlepsi kierowcy świata rywalizować będą w Dżuddzie.
Plan zakłada, że F1 będzie rywalizować na tymczasowym torze ulicznym w Dżuddzie w latach 2021-2022, po czym przeniesie się na obiekt Qiddiya. Szejkowie na inwestycję mają wydać miliony dolarów, ale kraj czerpiący zyski ze sprzedaży ropy naftowej zdaje się na to nie zważać.
Tor w Dżuddzie ma być najszybszym obiektem ulicznym w F1. Składać się będzie z 27 zakrętów. Kierowcy jedno okrążenie będą pokonywać ze średnią prędkością 250 km/h.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje gwiazdy reprezentacji Polski. Widoki zapierają dech w piersiach
- Ten dzień jest historycznym momentem dla Saudyjczyków i wszystkich fanów motorsportu na świecie. Ten tor będzie przełomowy dla F1 - powiedział książę Khalid Bin Sultan Al Abdullah Al Faisal, przewodniczący Saudyjskiej Federacji Motoryzacyjnej.
- To początek nowej, jasnej karty w historii Arabii Saudyjskiej i miasta Dżudda. Staramy się zbudować tor i zorganizować wyścig, który będzie się wyróżniać w świecie F1. Chcemy imprezy, która pozostanie w pamięci fanów F1 przez wiele lat - dodał przewodniczący Saudyjskiej Federacji Motoryzacyjnej.
GP Arabii Saudyjskiej w sezonie 2021 odbędzie się 5 grudnia.
Czytaj także:
GP Kanady zagrożone
Alonso nie zepsuje atmosfery w Alpine