Słowa Roberta Kubicy o relacjach w Formule 1 od lat stanowią najlepsze podsumowanie atmosfery w padoku. Miejsc dla kierowców jest stosunkowo niewiele, tych w konkurencyjnych bolidach jeszcze mniej, a lista chętnych na twoje miejsce zdaje się nie mieć końca.
W takich okolicznościach trudno o przyjaciela. Nawet we własnym zespole, bo zazwyczaj partner z ekipy jest pierwszym rywalem, którego musisz pokonać. Chociażby ze względu na to, że dysponujecie tym samym sprzętem. Dlatego Kubica nigdy nie ukrywał, że nie posiada wielu dobrych znajomych w F1. Wyjątek stanowił Fernando Alonso, ale i w tym przypadku relacje nie przetrwały próby czasu.
Okazuje się jednak, że nawet w tak konkurencyjnym świecie można znaleźć przyjaciela. Tak Polaka ocenia przynajmniej Antonio Giovinazzi. - Robert z pewnością mówi o wiele więcej niż Kimi, zwłaszcza na odprawach! Uważam, że to świetna osoba. Jeden z moich najlepszych przyjaciół w padoku F1 - powiedział kierowca Alfy Romeo włoskiemu "Motorsportowi" o relacjach z Robertem Kubicą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
GP Włoch będzie dla tego duetu kolejną szansą na wspólny występ w barwach Alfy Romeo. To efekt zakażenia koronawirusem u Kimiego Raikkonena. - Szczerze mówiąc, to co zrobił Robert w Zandvoort, było imponujące. Miał tylko jeden trening i to na dość trudnym i nietypowym torze, a pojechał dobry wyścig - ocenił Giovinazzi.
- Jestem pewien, że teraz w weekend będzie miał jeszcze lepsze tempo. Jestem przekonany, że wykona dobrą robotę i tego mu właśnie życzę. Kimi? Oby jak najszybciej wyzdrowiał - dodał 27-latek.
Równocześnie GP Włoch to dla Giovinazziego szansa, by udowodnić swoją wartość. Kierowca nadal nie ma kontraktu z Alfą Romeo na sezon 2022 i w padoku F1 coraz częściej można usłyszeć plotki, że nie otrzyma propozycji dalszej współpracy.
- Czuję się dobrze. W ciągu ostatnich trzech lat na początku września zawsze jestem w takiej samej sytuacji. Jeśli o mnie chodzi, to nie chcę się zbytnio koncentrować na sprawie kontraktu. Straciłbym przez to energię, którą wolę wykorzystać na torze - stwierdził Giovinazzi.
- Nie mam żadnych wiadomości, co do mojej przyszłości. Wiedziałem o transferze Bottasa do Alfy Romeo, ale poza tym wiem niewiele więcej niż wy. Nie ma dokładnego terminu na decyzję w mojej sprawie. Mam nadzieję, że poznam przyszłość jak najszybciej. Wiem, że jest wiele plotek, ale to nie ja podejmuję decyzję. Skupiam się na wynikach i ściganiu - podsumował kierowca Alfy Romeo, który ściga się w F1 od roku 2019.
Czytaj także:
Williams odpalił transferowe petardy w F1! Co z Alfą Romeo?
Żona Michaela Schumachera przerywa milczenie