System, który uratował Lewisa Hamiltona. Waży tylko 7 kg

Gdyby nie system Halo w bolidach F1, Lewis Hamilton mógłby zginąć w GP Włoch. Rozwiązanie waży tylko 7 kg, ale jest w stanie wytrzymać ciężar odpowiadający piętrowemu autobusowi. Hamilton to kolejny kierowca, który żyje dzięki Halo.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Max Verstappen zderzył się z Lewisem Hamiltonem w pierwszej szykanie toru Monza, po czym bolid Red Bull Racing pofrunął w powietrze. Opona z tylnego koła maszyny Holendra trafiła w system Halo brytyjskiego kierowcy. To pałąk ochronny przyjął na siebie największą siłę uderzenia.

Gdyby nie pałąk, który pojawił się w Formule 1 w roku 2018, kierowca Mercedesa nie wyszedłby z wypadku bez szwanku. Nagrania i zdjęcia pokazują bowiem jasno, że koło z bolidu Verstappena w pewnym momencie oparło się o Halo. 36-latek, mimo schylenia głowy, i tak otrzymał cios w kask.

System Halo waży tylko 7 kg

System Halo został zaprojektowany, aby ograniczyć ryzyko, że kierowca zostanie trafiony odłamkami innego bolidu. W takich okolicznościach w wyścigu IndyCar na torze Pocono w roku 2015 zginął bowiem Justin Wilson. System nie jest idealny, bo nadal pozwala na przedostanie się mniejszych elementów do kabiny, ale potrafi sobie poradzić z ogromnym ciężarem. Wypadek Hamiltona to kolejny dowód.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była tenisistka bawi się na całego! Luksusowe wakacje

Już w sezonie 2018, kiedy Halo pojawiło się w F1, bolid Fernando Alonso przeleciał nad maszyną Charlesa Leclerca i uratował młodego Monakijczyka. Podobnie było w wyścigu Formuły 2, gdy zderzyli się Tadasuke Makino i Nirei Fukuzumi.

Gdyby nie Halo, również Romain Grosjean doznałby poważnych obrażeń w wypadku, który miał miejsce w Bahrajnie pod koniec sezonu 2020. Pałąk ochronny zatrzymał metalową barierkę, która tym samym nie trafiła w głowę Francuza.

Co ciekawe, Halo waży tylko 7 kg. Chociaż zespoły mogą dodawać elementy aerodynamiczne do pałąku, to sama wewnętrzna konstrukcja jest stworzona z tytanu. Buduje ją zewnętrzny dostawca zatwierdzony przez FIA. Jest to zatem część samochodu, której zespoły F1 nie budują samodzielnie.

Dlaczego Halo zostało zbudowane z tytanu? Ten materiał ma wysoką wytrzymałość na uderzenia i rozciąganie. Dzięki temu system jest stosunkowo lekki.

Wytrzyma uderzenie o masie autobusu

Zgodnie z przepisami, system Halo musi wytrzymać obciążenie pionowe o sile 116 kN, co w przybliżeniu odpowiada masie ok. 12 000 kg. - Konieczność zamontowania pałąku ochronnego sprawiła, że musieliśmy przeprojektować cały bolid, aby mieścić się w limicie wagi - mówił w roku 2018 James Allison, dyrektor techniczny Mercedesa.

- Musieliśmy wzmocnić konstrukcję podwozia, aby było w stanie wytrzymać ciężar, który odpowiada londyńskiemu, piętrowemu autobusowi. Halo zostało zaprojektowane by chronić kierowcę, więc musimy mieć pewność, że w razie uderzenia będzie wystarczająco mocne i nie ugnie się pod ciężarem - dodawał Allison.

Aby lepiej wyobrazić sobie, jaki ciężar musi wytrzymać system Halo w F1, to 12 000 kg odpowiada trzem słoniom indyjskim. Pałąk po raz kolejny spełnił swoją rolę, bo chociaż bolid Verstappena o masie 752 kg był rozpędzony, to nie wyrządził większych szkód Hamiltonowi.

- Nie sądzę, abym kiedyś dostał w głowę bolidem. Dla mnie to duży szok. Jeśli widzieliście zdjęcia, moja głowa była naprawdę blisko, by zetknąć się z kołem. Jestem niesamowicie wdzięczny, że mogę z wami rozmawiać. Ktoś nade mną czuwa - powiedział sam Hamilton.

Czytaj także:
W co gra Sebastian Vettel? Nici z transferu Roberta Kubicy?
"Taktyczny faul". Poważne oskarżenia pod adresem Maxa Verstappena

Czy system Halo jest niezbędny w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×