Skandal z Belgii wywołał reakcję F1. Gorszące sceny się nie powtórzą

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: przerwane GP Belgii
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: przerwane GP Belgii

W ubiegłorocznym GP Belgii kierowcy pokonali niespełna trzy okrążenia, aby wyścig został uznany za zaliczony. Następnie przyznano im połowę punktów, zgodnie z regulaminem F1. Tamten skandal wywołał reakcję FIA i szefów królowej motorsportu.

W tym artykule dowiesz się o:

Zeszłoroczne GP Belgii wywołało mnóstwo kontrowersji. Wszystko przez ulewny deszcz, który padał na torze Spa-Francorchamps od godzin porannych i sprawiał, że warunki nie nadawały się do jazdy. Organizatorzy kilkukrotnie przekładali start rywalizacji, po czym kierowcy ruszyli do wyścigu za samochodem bezpieczeństwa.

Jako że widoczność była zerowa, niemal natychmiast przerwano wyścig w oczekiwaniu na moment ustania opadów. Jako że do tego nie doszło, finalnie kierowcy pokonali niespełna trzy okrążenia - ponownie za samochodem bezpieczeństwa. Wypełniono tym samym regulaminowy wymóg, aby móc zaliczyć wyniki wyścigu Formuły 1.

Zgodnie z regulaminem F1, kierowcy otrzymali tylko połowę punktów. Tym samym Max Verstappen jako triumfator GP Belgii zgarnął 12,5 punktu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"

Tamte wydarzenia wywołały zmiany w przepisach, o czym Formuła 1 i FIA poinformowały w poniedziałek. Zgodnie z nowymi ustaleniami, skrócone wyścigi w takiej sytuacji nie będą kończyć się przyznaniem punktów kierowcom, jeśli lider wyścigu nie przejechał samotnie co najmniej dwóch okrążeń. "Kółka" pokonane za samochodem bezpieczeństwa nie będą się liczyć.

Gdyby ta reguła obowiązywała w zeszłorocznym GP Belgii, to żaden z kierowców nie otrzymałby zdobyczy punktowej. Aby stworzyć sprawiedliwy system, Formuła 1 opracowała pięć różnych systemów punktacji. Liczba przyznanych "oczek" zależna będzie od tego, jaki procent dystansu zdążył pokonać lider danego Grand Prix.

Jeśli lider ukończył więcej niż dwa okrążenia, ale mniej niż 25 proc. dystansu wyścigu, punkty otrzyma tylko pięciu kierowców (6-4-3-2-1).

Jeśli lider ukończył 25 proc. wyścigu, ale mniej niż 50 proc., to punkty otrzyma dziewięciu kierowców (13-10-8-6-5-4-3-2-1).

Jeśli lider ukończył 50 proc. wyścigu, ale mniej niż 75 proc., to zdobycz zostanie przypisana dziesięciu kierowcom (19-14-12-9-8-6-5-3-2-1).

Jeśli lider ukończył więcej niż 75 proc. wyścigu, to obowiązywać będzie system punktacji, jak w przypadku pokonania pełnego dystansu (25-18-15-12-10-8-6-4-2-1).

Czytaj także:
Szef F1 pewny decyzji Lewisa Hamiltona
Kierowca Alfy Romeo wiele poświęcił

Komentarze (0)