Jako że FIA chce zmniejszyć liczbę opon używanych przez zespoły podczas weekendu wyścigowego, Formuła 1 w ostatnich dniach poparła plan polegający na dostarczeniu 11 kompletów ogumienia podczas dwóch wybranych rund F1 w sezonie 2023. Zwykle kierowca ma do dyspozycji 13 zestawów opon.
"Nowe rozwiązanie zostanie sprawdzone, aby ocenić wpływ zmniejszenia alokacji opon na jazdę na torze, z ogólnym zamiarem przejścia na bardziej zrównoważone użytkowanie ogumienia w przyszłości" - napisano w oświadczeniu FIA.
Jak się jednak okazało, podczas wybranych weekendów F1 w sezonie 2023 kierowcy będą mieć do dyspozycji nie tylko mniejszą liczbę opon, ale też przetestowany zostanie nowy format czasówki.
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, co wymyśliła Anita Włodarczyk. Ma specyficzne poczucie humoru
Obecnie kierowcy mają całkowitą dowolność w wyborze opon używanych w Q1, Q2 i Q3. W przyszłym roku w wybranych kwalifikacjach dana mieszanka będzie obowiązkowa dla danego segmentu rywalizacji. W Q1 w bolidach będą musiały znaleźć się twarde opony, w Q2 pośrednie i w Q3 miękkie. Jeśli którakolwiek z sesji będzie uznana za mokrą, kierowcy będą mieć wolny wybór w dobrze ogumienia.
Obecnie kierowca podczas weekendu ma do użytku 13 kompletów opon, z czego 8 to ogumienie miękkie, 3 pośrednie i 2 twarde. W sezonie 2023 podczas sprawdzania nowego formatu kwalifikacji do dyspozycji będą 4 komplety miękkie, 4 pośrednie i 3 twarde.
Takie podejście sprawi, że po weekendzie wyścigowym Formuła 1 nie będzie produkować aż takiej ilości śmieci w postaci zużytych opon.
Czytaj także:
Od nienawiści do szacunku. Walka, która naznaczy epokę w F1
Afera w F1. Lewis Hamilton obrażany przez pracownika zespołu?