Niespodzianki nie było. Polska jest faworytem turnieju i w pierwszym meczu dobrze wywiązała się ze swojej roli. Warto jednak popracować nad skutecznością, bo wynik mógł być bardziej okazały. Na pewno obaj bramkarze byli jasnymi punktami. John Murray i Willem Koitmaa zostali zasłużenie wybrani najlepszymi zawodnikami wtorkowego spotkania.
W pierwszej tercji Polacy mieli przewagę, ale długo czekali na premierowe trafienie. W 13. minucie krążek do tercji obronnej rywali wprowadzili Kamil Górny i Alan Łyszczarczyk. Andre Linde pogubił się podczas interwencji, a Kamil Wałęga, który w ostatniej chwili dotarł na zgrupowanie ze Słowacji, precyzyjnym strzałem pokonał Koitmaę.
Polacy podwyższali prowadzenie w kolejnych tercjach. W drugiej odsłonie bardzo ładną akcję wykończył Paweł Zygmunt (30. minuta), który posłał krążek pod pachą estońskiego bramkarza. Z kolei w ostatniej partii na 3:0 trafił w 46. minucie Filip Komorski, posyłając mocny strzał z dystansu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szalała na wakacjach. I to jak!
Więcej bramek nie padło, choć okazji nie brakowało. Parę razy bliski szczęścia był Łyszczarczyk. Swoje szanse mieli także Estończycy. Najgroźniejszymi zawodnikami byli Robert Rooba, Kristjan Kombe i grający w PHL (KH Energa Toruń) Robert Arrak. "Jasiek Murarz" miał sporo pracy. Obronił aż 36 strzałów i nie bez trudu zachował czyste konto.
Polacy wygrali pierwszy z czterech meczów i są bliżej powrotu na zaplecze elity (awans wywalczy tylko zwycięzca turnieju). Trzy punkty wywalczyli we wtorek również Japończycy, którzy rozgromili najniżej notowanych w turnieju Serbów 8:0. Dzięki lepszemu bilansowi bramek to właśnie reprezentacja z Kraju Kwitnącej Wiśni jest na czele tabeli.
Na środę zaplanowano tylko jedno spotkanie: Ukraina - Serbia (godz. 16:30). To nasi wschodni sąsiedzi będą rywalami Polaków w czwartek (godz. 20:00). Wszystkie mecze Biało-Czerwonych można obejrzeć w TVP Sport. Bilety są do kupienia na Ebilet.pl.
Polska - Estonia 3:0 (1:0, 1:0, 1:0)
1:0 - Wałęga 13'
2:0 - Zygmunt (Wronka, Paś) 30'
3:0 - Komorski (Wajda, Jeziorski) 46'
Polska: Murray - Bryk, Ciura; Zygmunt, Paś, Wronka - Górny, Kostek; Łyszczarczyk, Wałęga, Dziubiński - Kruczek, Wajda; Michalski, Komorski, Jeziorski - Jaśkiewicz, Bukowski, Starzyński, Gościński.
Estonia: Koitmaa - Slessarevski, Lahesalu; Kombe, Arrak, Rooba - Kulintsev, Ossipov; Vasjonkin, Sibertsev, Puzakov - Kerna, Novikov; Hast, Parras, Linde - Rozinko, Kookmaa; Jogi, Appelberg, Jogi.
Wyniki i tabela mistrzostw świata dywizji 1B w hokeju na lodzie:
wtorek, 26 kwietnia
Japonia - Serbia 8:0 (2:0, 5:0, 1:0)
Polska - Estonia 3:0 (1:0, 1:0, 1:0)
środa, 27 kwietnia
Ukraina - Serbia, godz. 16:30
czwartek, 28 kwietnia
Japonia - Estonia, godz. 16:30
Ukraina - Polska, godz. 20:00
piątek, 29 kwietnia
Serbia - Polska, godz. 20:00
sobota, 30 kwietnia
Japonia - Ukraina, godz. 16:30
Estonia - Serbia, godz. 20:00
niedziela, 1 maja
Polska - Japonia, godz. 16:30
Estonia - Ukraina, godz. 20:00
M | Drużyna | M | Z | ZPD/K | PPD/K | P | Bramki | Punkty |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Japonia | 1 | 1 | 0 | 0 | 0 | 8-0 | 3 |
2 | Polska | 1 | 1 | 0 | 0 | 0 | 3-0 | 3 |
3 | Estonia | 1 | 0 | 0 | 0 | 1 | 0-3 | 0 |
4 | Serbia | 1 | 0 | 0 | 0 | 1 | 0-8 | 0 |
5 | Ukraina | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0-0 | 0 |
Czytaj także:
Został mistrzem w Barcelonie, choć był jedną nogą poza turniejem
Od kwalifikacji po tytuł. Nieoczekiwana mistrzyni turnieju w Stambule