Bywało lepiej. Tyle medali Polacy przywozili z igrzysk

Pierwszy start polskiego sportowca na igrzyskach miał miejsce już w 1900 roku. Nasz kraj znajdował się jednak wówczas pod zaborami, a szermierz Julian Michaux walczył pod flagą Imperium Rosyjskiego.

Dwanaście lat później w Sztokholmie Polak reprezentujący Rosję otrzymał złoty medal od króla Gustawa V. Miał szansę stanąć na podium, ale przed ostatnią przeszkodą jego koń Siablik przewrócił się.

Rommel wydostał się spod konia i ponownie się na niego wspiął. Po przekroczeniu linii mety stracił przytomność, a w szpitalu stwierdzono u niego złamanie sześciu żeber. Heroizm Polaka tak poruszył króla Szwecji, że ten przekazał mu replikę złotego krążka (więcej TUTAJ).

Reprezentacja Polski oficjalnie na igrzyskach zadebiutowała w 1924 roku (cztery lata wcześniej Biało-Czerwoni nie wystartowali z powodu wojny z bolszewikami). Z Paryża Biało-Czerwoni przywieźli srebro i brąz (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z igrzysk". Wymowne zachowanie polskiego siatkarza. "To nie jest ten przypadek"

W Amsterdamie (1928) Polakom udało się wywalczyć pierwszy w historii złoty medal - wywalczyła go Halina Konopacka w rzucie dyskiem.

Zdecydowanie najlepsze dla Polski były igrzyska w Moskwie w 1980 roku. Trzeba jednak podkreślić, że zmagania zostały zbojkotowane przez 63 państwa, w tym Chiny czy Stany Zjednoczone.

Do stolicy Związku Radzieckiego pojechało 306 sportowców, którzy wywalczyli 32 medale - 3 złote, 14 srebrnych i 15 brązowych.

Aż cztery razy Biało-Czerwoni wracali z igrzysk z siedmioma złotymi medalami. Po raz ostatni w 1996 roku, gdy rywalizacja toczyła się w Atlancie.

Najbardziej utytułowaną olimpijką pozostaje Irena Szewińska. Lekkoatletka w latach 1964-1976 wywalczyła 7 krążków (3 złote, 2 srebrne, 2 brązowe). Jedynym czterokrotnym mistrzem olimpijskim pozostaje chodziarz Robert Korzeniowski.

Igrzyska przed odzyskaniem niepodległości:

Igrzyska po odzyskaniu niepodległości:

Czytaj także:
- Będzie zmiana w emeryturach olimpijskich? Jest ważna interwencja
- Tysiące ludzi na ulicach. Nagranie z Serbii przyprawia o ciarki