Gorąco wokół polskiego sprzętu. Małysz broni Horngachera

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Adam Małysz
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Adam Małysz

- Gdyby był w Polsce, to też by walczył o swoich zawodników. Teraz robi to samo dla Niemców, więc nie miejmy pretensji. A sama dyskwalifikacja jest niezrozumiałą decyzją - mówi dla "Interii" Adam Małysz.

FIS nie zmienił na razie zdania i Polacy nie mogą podczas igrzysk olimpijskich skorzystać ze zmodyfikowanych butów. Przypomnijmy, że za nieregulaminowe buty, po konkursie w Willingen, zostali zdyskwalifikowani Piotr Żyła i Stefan Hula.

Międzynarodowa federacja sprawę postawiła jasno: "nie możecie startować w tych butach w Pekinie".

Pikanterii dodaje fakt, że Polacy przygotowali mniejszą nowinkę od Niemców, a mimo to została zakazana i to po interwencji byłego szkoleniowca Biało-Czerwonych, Stefana Horngachera.

ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku

Adam Małysz - co mówi w wywiadzie dla "Interii" - nie ma pretensji do trenera niemieckich skoczków.

- Jeśli chodzi o samego Stefana, to ciężko dyskutować i komentować. Gdyby był w Polsce, to też by walczył o swoich zawodników. Teraz robi to samo dla Niemców, więc nie miejmy pretensji - powiedział dyrektor sportowy PZN. Jest jednak poirytowany faktem, że FIS tak dziwnie postępuje ws. modyfikacji w sprzęcie.

- Sama dyskwalifikacja jest niezrozumiałą decyzją. Norwegowie wymieniają całą podeszwę w butach i nikt się do tego nie rzuca. Zatem to jest niezrozumiałe i dalej walczymy o swoje racje, bo nie jesteśmy w tym sami - zaznaczył.

- Jest wiele niejasności w przepisach. Trochę to nie fair w moim zdaniem.
Na pewno nasz błąd polegał na tym, że sztab nie zgłosił tych poprawek w butach przed sezonem - podkreślił Małysz.

O godzinie 12:00 rozpocznie się konkurs na skoczni normalnej podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Zawodnicy będą rywalizować o olimpijskie medale. Wśród kandydatów do złota wymienia się między innymi Kamila Stocha i Piotra Żyłę. Transmisja telewizyjna będzie dostępna na antenach Telewizji Polskiej.

Czytaj także:
Historyczny medal! Ten kraj wywalczył swoje pierwsze złoto
Pekin 2022. Wielka krytyka organizatorów. "To nie jest miejsce stworzone do biathlonu"

Komentarze (11)
avatar
MACIEK55555
6.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Malyszu a gdzie nasi maja rezerwy.Juz na wszystkich konkursach sa braki w obsadach.Juniorow zero. 
avatar
Stanisław Janowski
6.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Uwazam ze Małysz ma rację bedac trenerem Naszych skoczków Horngacher robił to samo pokazywał nieprawidłowości sprzętowe u innych. Żeby były równe szanse dla Wszystkich skoczków sprzę Czytaj całość
avatar
alex 1
6.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten nasz cały sztab to mafia kolesiów a Małysz niech broni swoich a nie szwabów... 
avatar
Mercier Skuter
6.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
nie sztab, tylko banda nieudaczników 
avatar
Onanislaw Spermacy Wyfiutkiewicz
6.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jezeli sztab nie ma czasu zglaszac takie zmiany tylko biegac po sklepach zeby kupic waciki dla kochanek to nie mamy po co jezdzic na wazne zawody. I kolejne pytanie; co w kadrze robi rodzina Ko Czytaj całość