Po pierwszej serii konkursu na skoczni normalnej prowadziła Katharina Althaus, która miała 121,1 punktu. Najdalej skoczyła jednak Ursa Bogataj, lądując na 108. metrze i ustanawiając nieoficjalny rekord skoczni Zhangjiakou. Słowenka na półmetku zawodów traciła do Niemki 3,1 punktu.
Słowenka w drugiej serii odrobiła stratę do Althaus i pozbawiła Niemkę olimpijskiego złota. Bogataj wygrała zawody na skoczni normalnej.
Niemcy są wkurzeni na decyzję jury, które puściło Althaus przy niesprzyjającym wietrze. Zawodniczka długo czekała na swój ostatni skok, a i tak wykonała go w mało optymalnych warunkach.
ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku
Sven Hannawald, były świetny skoczek, nie mógł się pogodzić z taką decyzją jury. W rozmowie z "Bildem" w bardzo mocnych słowach wypowiedział się na temat decyzji Mirana Tepesa.
- Jeśli musisz czekać minutę na swój skok w lepszych warunkach, to musisz zdobyć złoto. Wkurzyli mnie. Wcale nie musiało się tak zdarzyć. Można było puścić ją w lepszych warunkach - powiedział Niemiec, którego cytuje serwis sport.pl.
- Tepes chyba zapomniał, jak ważne decyzje podejmuje. Po prostu brakuje mu wrażliwości. Musi chronić najlepszych. 10 sekund po skoku Althaus warunki znów były dobre - dodał Hannawald.
Czytaj także:
Historyczny medal! Ten kraj wywalczył swoje pierwsze złoto
Pekin 2022. Wielka krytyka organizatorów. "To nie jest miejsce stworzone do biathlonu"