Po kajakarskich półfinałach w piątkowy poranek polscy kibice mogą mieć mieszane uczucia. Część naszych reprezentantów oraz reprezentantek popłynie tylko w finałach B. Niektórzy powalczą jednak o medale, a w tym gronią są Sylwia Szczerbińska i Dorota Borowska.
Biało-Czerwone w półfinałowym wyścigu na 500 metrów kobiet w C-2 spisały się poprawnie i z czasem 1:57,19 zajęły czwarte miejsce, pewnie awansując do finału. W nim wystąpiły na pierwszym torze.
Przeciwniczki była naprawdę trudne, co powodowało, że szanse medalowe nie był aż tak duże, ale w takich wyścigach często decyduje, już nie tylko dyspozycja dnia, ale konkretnej chwili.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"
Polki rozpoczęły całkiem dobrze, już od samego początku mocno wiosłowały. Po pierwszych metrach zajmowały czwartą lokatę i starały się utrzymać tempo zawodniczek płynących przed nimi. Po 250 metrach plasowały się na trzeciej lokacie.
Niestety w drugiej części dystansu być może trochę osłabły lub ich rywalki po prostu przyśpieszyły. Ostatecznie Sylwia Szczerbińska oraz Dorota Borowska z czasem 1:55,75 sekundy zajęły piąte miejsce.
Mistrzyniami olimpijskimi zostały Chinki Shixiao Xu i Mengya Sun. Srebrny medal wywalczyły Ukrainki Liudmyla Luzan oraz Anastasiia Rybachok. Brąz zdobyły Kanadyjki Sloan Mackenzie i Katie Vincent. Tryumfatorki jednocześnie pobiły własny rekord olimpijski, pokonując cały dystans w ciągu 1:52,81 sekundy.
Czytaj także:
- Zmiana wyników i protest Polaków. Znamy kulisy
- Do podium zabrakło niewiele. Polskie "Atomówki" tym razem bez medalu