W kwalifikacjach Mateusz Rudyk przejechał 200 metrów ze startu lotnego w czasie 9.657. Bezpośrednio do 1/8 finału awansowali jeszcze: Quentin Caleyron (9.665), Nick Wammes (9.755) oraz Yuta Obara (9.777). W 1/8 wyeliminowany przez brązowego medalistę mistrzostw świata 2019 został Jose Moreno Sanchez, a w ćwierćfinale - Chao Xu.
W półfinale przeciwnikiem podopiecznego trenera Igora Krymskiego był Rayan Helal. Poprzednio ci zawodnicy zmierzyli się 2 grudnia 2018 roku w pojedynku o brązowy medal Pucharu Świata w Berlinie. Wtedy wygrał Helal.
Mistrz świata juniorów z 2017 roku w pierwszym przejeździe minimalnie pokonał Rudyka - o 20 tysięcznych sekundy. Później doszło do wyrównania, bo Helal został relegowany za przekroczenie linii sprinterskiej. W decydującym starciu Polak okazał się lepszy o 15 tysięcznych sekundy i zakwalifikował się do finału. A w nim rywalizował z kolejnym Francuzem. W drugim półfinale - w którym uczestniczyli Caleyron i Tsz Chun Law - też rozegrano trzy przejazdy. Drugi zawodnik eliminacji triumfował 2:1.
ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii
W 1/4 finału czerwcowych igrzysk europejskich 2019 w starciu Rudyk - Caleyron padł wynik 2:1. W Miltonie ponownie lepiej spisał się Polak. Tym razem do wyłonienia triumfatora wystarczyły dwa wyścigi. W pierwszym, sprinter z ALKS Stal Grudziądz minął metę szybciej o 81 tysięcznych sekundy niż Caleyron, a w drugim przewaga brązowego medalisty mistrzostw Europy wyniosła 0.123 sekundy.
Rudyk wygrał zawody Pucharu Świata po raz trzeci z rzędu. 8 grudnia 2019 roku stanął na najwyższym stopniu podium w Cambridge. Tydzień później zdobył złoty medal w Brisbane.
W klasyfikacji końcowej Pucharu Świata 2019/2020 Rudyk zwyciężył z dorobkiem 2600 punktów. Drugie miejsce zajął Harrie Lavreysen. Holender wygrał w trzech pierwszych zawodach, co dało mu łącznie 1500 punktów. W drugiej połowie sezonu nie pojawił się jednak na starcie. Rudyka sklasyfikowano na pierwszej pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata również w sezonie 2017/2018.