Mistrz olimpijski i trzykrotny mistrz świata w kolarstwie, Jan Ullrich, w końcu będzie miał okazję "rozliczyć się" z dopingiem. Zrobić to kompleksowo i szczerze - informuje portal blick.ch.
Amazon Prime wkrótce rozpocznie prace nad serialem dokumentalnym o karierze jedynego do tej pory niemieckiego zwycięzcy Tour de France (w 1997 r.). W czteroczęściowej serii, która ma ukazać się pod koniec przyszłego roku, 48-letni Ullrich zamierza opowiedzieć widzom ze szczegółami o aferze dopingowej.
- Teraz nadszedł czas, abym zdradził moją historię, całą historię - od początku do samego końca. To jest jak pryszcz, którego trzeba wycisnąć, a potem już będzie tylko lepiej. Będzie to dla mnie forma terapii - cytuje mistrza kolarstwa blick.ch.
Były kolarz został zmotywowany przez bliskich i przyjaciół. - Ucieczka w alkohol i narkotyki nie była dobrym sposobem. Zawsze myślałem, że sam sobie z tym poradzę. Ale zawsze cię to dogania, ponieważ nigdy wcześniej o tym nie mówiłem - podkreślił Ullrich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Niemiec największe sukcesy odnosił jako zawodnik grupy Team Telekom w latach 1995-2002. W 2002 r. został zdyskwalifikowany na sześć miesięcy z powodu wpadki dopingowej (stwierdzono u niego obecność amfetaminy).
Cztery lata później stał się jednym z antybohaterów afery dopingowej w Hiszpanii ("Operacja Puerto"). Jego nazwisko znalazło się na liście kolarzy współpracujących z lekarzem specjalizującym się w przetaczaniu krwi i aplikowaniu EPO.
W 2012 r. Sportowy Sąd Arbitrażowy uznał go za winnego złamania przepisów antydopingowych. Został zawieszony na dwa lata, a wszystkie jego wyniki od maja 2005 r. zostały anulowane.
W 2013 r. Ullrich publicznie przyznał się do stosowania dopingu.
Zobacz:
Dwa śledztwa ws. napaści. Jan Ullrich ma poważny problem
Ullrich poleciał do Miami na odwyk. Już na lotnisku chciał się wycofać