Tragiczna śmierć. Chciał ochronić młodych kolarzy
Na kolarskim wyścigu juniorów w Asturii (region Hiszpanii) doszło do tragedii. W wypadku zginął Damaso Guillen, który starał się ochronić młodych zawodników swoim ciałem.
Na to, aby nie doszło do masakry, nie pozwolił jeden ze strażników cywilnych. Damaso Guillen swoim ciałem ochronił kolarzy, a w wyniku zderzenia z nadjeżdżającym pojazdem zmarł, o czym poinformował profil Aiala Sociedad Ciclista na Facebooku.
"Świat kolarstwa jest w żałobie. W sobotę, podczas wyścigu juniorów w Grado (Asturia), bezduszny człowiek, który ukradł samochód, wjechał w peleton. Zignorował wskazówki wolontariuszy, motocyklistów i Gwardii Cywilnej. Strażnik Damaso Guillen obronił swoim motorem peleton, zapobiegając potrąceniu chłopców. Sam zginął w wyniku potężnego uderzenia" - możemy przeczytać.
Sprawca tego nieszczęścia uciekł pieszo z miejsca zdarzenia, ale wkrótce potem został zatrzymany.
"Jako organizatorzy wyścigów możemy jedynie solidaryzować się z naszymi przyjaciółmi z la Pena Ciclista Santi Perez, z Manuelem Prieto na czele, organizatorami wyścigu w Asturii. Spoczywaj w pokoju Damaso" - tak kończy się wpis.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem