5. edycję jednodniowego wyścigu Lotto Famenne Ardenne Classic (190 km wokół Marche-en-Famenne) wygrał Belg Arnaud De Lie (Lotto Dstny).
21-letni kolarz na ostatniej prostej okazał się lepszy od Francuza Kadena Grovesa (Alpecin-Deceuninck) i Australijczyka Floriana Senechala (Soudal Quick-Step).
Zwycięzca na ostatnich 50 metrach był zmuszony pedałować... jedną nogą. Jego prawa noga wypadła bowiem z pedału. Na dodatek okazało się, że złamał blok. Niezrażony tym pedałował jedną nogą i pomimo problemów technicznych ostatecznie udało mu się zwyciężyć.
- Myślę, że bez tego wygrałbym z łatwością, ale na finiszu złamałem blok do pedała. Zerwał mi się też łańcuch, więc próbowałem go założyć i chyba udało mi się to na ostatnich dziesięciu metrach. Dzięki temu zdołałem wygrać - przyznał na mecie De Lie, cytowany przez portal cyclingnews.com.
"Zwycięski na jednej nodze?" - skomentowano na profilu Eurosportu na X, na którym zamieszono wideo z końcówki niedzielnego Lotto Famenne Ardenne Classic.
Zobacz:
Co tam się wydarzyło?! Dramat legendy kolarstwa [WIDEO]
Nagranie w sieci. Jechał sam, prostą drogą. Nagle - koszmar
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta