Informowaliśmy wczoraj (17 stycznia), iż organizatorzy setnej edycji Giro d'Italia zastanawiają się nad przyznaniem jednej z "dzikich kart" grupie CCC Sprandi Polkowice. Przedstawiciele "Pomarańczowych" nie chcieli komentować spekulacji. Poinformowali, że czekają na ostateczną decyzję szefów RCS Sport (organizatorów Giro).
Doczekali się dzisiaj. Najważniejsze, że decyzja jest pozytywna. - To dla nas wielki powód do dumy, że będziemy mogli uczestniczyć w tej jubileuszowej edycji - już oficjalnie skomentował dyrektor sportowy CCC Sprandi, Piotr Wadecki.
Tegoroczne Giro (6-28.05.) zapowiada się wyjątkowo. Nie tylko ze względu na jubileusz stulecia. Trasa ma być wyjątkowo trudna. Na kolarzy czeka aż dziewięć górskich etapów z 20 piekielnymi podjazdami. Na dodatek organizatorzy przygotowali dwie czasówki. Kibice już ostrzą zęby. - Przed sezonem 2017 dokonaliśmy przebudowy zespołu i mamy w ekipie kilku kolarzy, których stać na sukces etapowy - dodał Wadecki. - Giro w 2015 roku wiele nas nauczyło i wyciągnęliśmy z tego wyścigu wnioski. Zrobimy wszystko, aby przygotować się jak najlepiej i z Włoch wrócić z dobrym wynikiem.
Jak już wczoraj informowaliśmy, kolarze CCC pod koniec stycznia rozpoczną drugie już zgrupowanie w Calme. Właśnie w Hiszpanii będą przygotowywali się do pierwszej części sezonu 2017.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Maciej Kot: w drużynówce w Zakopanem liczymy na zwycięstwo
[/color]