Po śmierci Bjorga Lambrechta postanowiono skrócić i zneutralizować IV etap Tour de Pologne - kolarze nie będą się ścigać, tylko spokojnym tempem dojadą do mety. Czasy nie będą wliczane do żadnej klasyfikacji. Na 48. kilometrze cały peleton wraz z autami grup zatrzymał się. Kolarze zeszli z rowerów i minutą ciszy uczcili tragicznie zmarłego 22-latka.
W pierwszym rzędzie wraz z kolarzami i ekipą Lotto Soudal stanął również dyrektor wyścigu - Czesław Lang. Wszyscy byli wyraźnie poruszeni poniedziałkowymi wydarzeniami. Część zawodników nie mogła ukryć łez. Po kilku minutach etap wznowiono, a na czoło peletonu, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wysunęli się zawodnicy z innej grupy kolarskiej. W trakcie etapu będzie dochodziło do wymiany poszczególnych grup na przodzie, a na metę ma wjechać ekipa Lotto Soudal.
Zatrzymanie kolarzy na 48. km IV etapu:
Peleton @Tour_de_Pologne zatrzymał się na 48. kilometrze 4. etapu. Po raz kolejny dziś pojawiły się łzy. Kolarska rodzina wspomina Bjorga Lambrechta #TourDePologne #tvpsport pic.twitter.com/TlxMgRZBag
— TVP Sport (@sport_tvppl) August 6, 2019
Tour de Pologne 2019: zespół Bjorga Lambrechta przystąpił do trzeciego etapu
Wszyscy uczestnicy wyścigu mają założone czarne opaski, a kolarz grupy Lotto Soudal, Tomasz Marczyński, nosi przy sobie numer startowy 22-latka - "143". Również przed rozpoczęciem etapu miała miejsce minuta ciszy.
Kolarze zatrzymali się na 48 km - dokładnie na tym, na którym miał miejsce wypadek Lambrechta podczas III etapu. Belg jechał na końcu peletonu. Na prostej drodze wpadł do rowu i uderzył klatką piersiową oraz tułowiem w betonowy przepust. Zawodnik zmarł podczas operacji w szpitalu w Rybniku.
Świadkowie o tragedii na Tour de Pologne
Kolarze Lotto Soudal przed rozpoczęciem IV etapu:
Przejmujący moment przed startem 4. etapu Tour de Pologne. Kolarze uczcili pamięć Bjorga Lambrechta #TourdePologne pic.twitter.com/ss8OZEOgwS
— TVP Sport (@sport_tvppl) August 6, 2019
Kolarze powrócą do rywalizacji w Tour de Pologne od V etapu.
ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019: Lekarz zawodów: Na wyścigu jeżdżę od lat, ale takiego zdarzenia nie mieliśmy