Jedyny reprezentant Polski we Francji, Michał Kwiatkowski jest jednym z głównych pomocników Egana Bernala, lidera brytyjskiej grupy Ineos.
Podczas 8. etapu Polak przeżywał trudne chwile, ale udało mu się dojechać do mety. Zwycięzcą został Nans Peters z grupy AG2R La Mondiale. Kwiatkowski dotarł do mety 25 minut po triumfatorze. W klasyfikacji generalnej zajmuje 44. miejsce (czytaj więcej >>>).
Tour De France odbywa się w wyjątkowych okolicznościach. Wyścig wystartował 29 sierpnia i potrwa do 20 września. Żeby rywalizacja mogła odbyć się w całości, muszą być przestrzegane ścisłe reguły sanitarne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiej muskulatury może mu pozazdrości nawet Lewandowski. Imponująca sylwetka piłkarza Bayernu
Jeżeli w danym zespole dwóch kolarzy uzyska wynik pozytywny na koronawirusa, to ekipa zostanie wykluczona z dalszej rywalizacji. Ponadto utworzono mobilne laboratorium, które regularnie przeprowadza badania (czytaj więcej >>>).
Zadania kolarzom nie ułatwiają kibice, którzy często za nic mają obostrzenia związane z pandemią. Ci licznie gromadzą się przy trasie wyścigu, a nawet wychodzą na ulicę.
Jednym z kolarzy, który podczas jazdy nawoływał do kibiców o zachowanie dystansu był Michał Kwiatkowski.
Je zal als renner en team maar elke dag testen ondergaan, je hotel niet mogen verlaten, investeringen moeten doen. En dan vast te stellen dat langs de andere kant de spelregels niet gevolgd worden. #jammer @LeTour pic.twitter.com/yNSFYKljxo
— Sven Nys (@sven_nys) September 5, 2020
CZYTAJ TAKŻE Tour de France: kolarz CCC Team był wirtualnym liderem. Przez wiele kilometrów
CZYTAJ TAKŻE Polski kolarz był świadkiem makabrycznego wypadku. Wtedy postanowił zrezygnować