Do zatrzymania Montrezla Harrella doszło 12 maja w mieście Richmond w stanie Kentucky. Powodem kontroli było to, że nie utrzymywał on odpowiedniego dystansu od samochodu, który jechał przed nim.
Podczas interwencji policjanci odkryli w aucie sportowca torby z marihuaną. Ujawniono aż 2,3 kg tego specyfiku! Amerykaninowi grozi teraz do pięciu lat pozbawienia wolności i kara pieniężna do 10 tys. dolarów.
Szczegóły tego zdarzenia opisuje "Charlotte Observer". Zaznaczono, że podczas kontroli policjant wyczuł zapach marihuany. Harrell przyznał się, że ma niewielką ilość tej substancji.
Rzeczywistość pokazała, że posiadał jej dość sporo. Został już oskarżony o przemyt marihuany, a wstępna rozprawa w tej sprawie zaplanowana została na 13 lipca. Odbędzie się w sądzie okręgowym w Madison County.
Montrezl Harrell w NBA gra od siedmiu sezonów. Do Charlotte Hornets dołączył w lutym 2022 roku. "Charlotte Observer" twierdzi, że ten klub odmówił komentarza ws. informacji o zatrzymaniu koszykarza.
Czytaj także:
> Kluby walczą o Polaków. Trener w szoku: ceny mocno skoczyły!
> Mocni rywale reprezentacji Polski. Kadra z nową koszykarką... bez paszportu
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek ma problem. Cała nadzieja w trenerze