Jego powrót daje dużo jakości. Mówi, jak powinna grać reprezentacja Polski

- To powinna być nasza tożsamość. Nie jesteśmy drużyną z zawodnikami NBA, którzy sami mogą robić różnicę - mówi Aaron Cel. 35-latek to gwarancja jakości reprezentacji Polski koszykarzy.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Na zdjęciu Aaron Cel Newspix / Tadeusz Skwiot / Na zdjęciu Aaron Cel
Szalona końcówka i upragniony triumf. Reprezentacja Polski koszykarzy pokonała w Atenach silną Turcję 87:86. Jedną z kluczowych postaci dla takiego wyniku był właśnie Aaron Cel.

Spokój, doświadczenie, jakość i precyzja - to 35-latek gwarantuje drużynom, w których występuje. Nie inaczej jest w kadrze, do której wrócił po kilku okienkach nieobecności.

Trener Igor Milicić miał w planach totalne odmłodzenie składu, ale zdecydował się jednak zmienić zdanie. I to było z pożytkiem dla drużyny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USA

Cel zwycięskim starciu z Turkami zaliczył 15 punktów i był drugim strzelcem naszej kadry. Na finiszu spotkania ręka mu nie zadrżała, popisał się dwiema kluczowymi "trójkami", które miały wielkie znaczenie dla końcowego sukcesu.

- Uważam, że graliśmy dobrze 40 minut. Pokazaliśmy wszystkim, a przede wszystkim sobie, że jesteśmy w stanie wygrywać i to z dobrymi drużynami - przyznał w pomeczowej wypowiedzi przesłanej do dziennikarzy.

- Myślę, że troszkę nas zlekceważyli na początku, a my im pokazaliśmy, że codziennie robimy postępy. Pokazaliśmy, że muszą się z nami liczyć - dodał.

Cel zwrócił uwagę na ważną kwestię w grze naszego zespołu. To asysty i dzielenie się piłką. - To powinna być nasza tożsamość. Nie jesteśmy drużyną z zawodnikami NBA, którzy sami mogą robić różnicę. Potrzebujemy grać razem, trzymać się zagrywek - wyjaśnił.

- Jak widzimy otwartego kolegę, to od razu musimy to wykorzystać. Nie myśleć o punktach osobiście, ale o drużynie - zakończyła wątek.

Swój kolejny mecz kontrolny Polacy zagrają już w piątek w Atenach. Wtedy rywalem będą Gruzini (godz. 17:00). Biało-Czerwoni 25 i 28 sierpnia rozegrają mecze prekwalifikacji do EuroBasketu 2025, a od 2 czerwca rozpoczną zmagania w mistrzostwach Europy.

Zobacz także:
Koszykarski VAR zadecydował! Co to były za emocje!
Istotne przełamanie Polaków. Co na to Milicić? Znów zaskoczył

Czy brak powołań dla Aarona Cela był błędem Igora Milicicia?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×