Kolejny popis Damiana Kuliga. "Zespół we mnie wierzy"

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Damian Kulig (z prawej)
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Damian Kulig (z prawej)

Kapitalny początek sezonu w wykonaniu doświadczonego polskiego podkoszowego. Damian Kulig w środę został MVP Suzuki SuperPucharu Polski. Wysoką formę potwierdził również w niedzielnym meczu z Kingiem Szczecin, prowadząc BM Stal do zwycięstwa 97:88.

- Zagrał perfekcyjny mecz, ale już po Suzuki SuperPucharze Polski wiedzieliśmy, że Damian jest w bardzo dobrej formie - docenia klasę 35-latka trener Kinga Szczecin, Arkadiusz Miłoszewski. We wspominanym pojedynku z WKS Śląskiem Wrocław (94:81) Damian Kulig zdobył 24 punkty. Trafił 7/11 prób z gry i komplet dziewięciu rzutów wolnych. Dołożył też siedem zbiórek.

Jeszcze lepiej było w meczu, którym BM Stal Ostrów Wielkopolski rozpoczęła sezon Energa Basket Ligi. Damian Kulig ponownie zdominował strefę podkoszową. Rywale nie mogli z nim sobie poradzić, bo dwa razy przymierzył również z za linii 6,75 metrów.

Do 20 punktów i dziewięciu zbiórek dołożył również cztery asysty. Ponownie wykorzystał wszystkie rzuty wolne, a z gry spudłował tylko jedną z siedmiu prób. To złożyło się na najwyższy w całej kolejce wskaźnik efektywności (35). W czym należy upatrywać przyczyn tak dobrej formy na początku sezonu?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

- Przede wszystkim przepracowałem dobrze okres wakacyjny. Skupiłem się na rzeczach, których w trakcie sezonu nie można robić. Do tego widać, że zespół we mnie wierzy. Szuka mnie na boisku, a ja staram się to wykorzystywać. Jeżeli zespół w zawodnika wierzy, to jego wiara we własne umiejętności i wykończenia też są większe. To skutkuje tym, że zacząłem bardzo dobrze sezon i mam nadzieję, że tak będzie dalej - tłumaczy Damian Kulig w rozmowie z WP SportoweFakty.

Ostrowianie wygrali w niedzielę różnicą dziewięciu punktów, ale w drugiej połowie byli wyraźnie lepsi. W pewnym momencie mieli nawet 16 punktów przewagi. - Myślę, że był to dość ofensywny mecz. Na pewno mogło to się kibicom podobać. Staraliśmy się grać swoją koszykówkę. Niestety w obronie daliśmy im za dużo wolnych pozycji. Pozwoliliśmy im się rozegrać i atak wygrał to spotkanie. Cieszymy się, że byliśmy dobrze dysponowani i wygraliśmy pierwszy mecz w sezonie - ocenił mierzący 205 cm koszykarz.

BM Stal w dwóch meczach pokazała się z bardzo dobrej strony. Pomimo dużych zmian ofensywna gra przypominała to, co ostrowianie prezentowali w dużej części poprzedniego sezonu. Nasz rozmówca dostrzega jednak elementy, które trzeba poprawić. Liczy również, że końcowy efekt będzie lepszy niż ćwierćfinałowa porażka (0:3 z Legią Warszawa) z sezonu 2021/2022.

- Na pewno będziemy analizować to spotkanie, bo dużo błędów zrobiliśmy, gdzie daliśmy się otworzyć zespołowi ze Szczecina, czego nie chcieliśmy. Mam nadzieję, że będziemy ofensywną drużyną, ale nie skończymy tak, jak w tamtym roku - podkreśla Damian Kulig.

Jak wysoko mierzy przebudowana BM Stal? - Wiadomo, że chcemy walczyć o jak najwyższe cele w lidze. Przede wszystkim jednak skupiamy się z meczu na mecz. Za tydzień gramy w Słupsku. Teraz mamy chwilkę odpoczynku. Później analiza tego meczu i koncentracja na każdym kolejnym spotkaniu. Nie wychodzimy za bardzo w przyszłość. Chcemy każdy kolejny mecz wygrać i mam nadzieję, że tych zwycięstw będzie jak najwięcej - przyznaje nasz rozmówca.

Patryk Neumann, WP SportoweFakty

Zobacz także: Nowa era po Miliciciu. Polski trener pisze rozdział
MKS znów lepszy w derbach. GTK zdominowane

Komentarze (0)