We wtorek pojawiły się pierwsze informacje o tym, że w Energa Basket Lidze może dojść do głośnego transferu. Z kilku źródeł usłyszeliśmy, że WKS Śląsk Wrocław, który planuje wzmocnić skład, wziął na celownik Vasę Pusicę, serbskiego obwodowego Arriva Twarde Pierniki Toruń.
Możliwość przejścia do zespołu mistrza Polski, grającego w prestiżowych rozgrywkach EuroCup, mocno zainteresował też samego koszykarza, który - od momentu usłyszenia tej propozycji - zaczął zachowywać się mocno nieprofesjonalnie. Wiemy, że klub z Torunia - jeszcze we wtorek - nic o sprawie nie wiedział, nikt się nie kontaktował, a o wszystkim przeczytał w mediach (m.in. na stronie "SuperBasket").
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
W środę 27-letniego Serba zabrakło na porannym treningu, z kilku źródeł usłyszeliśmy, że Pusica odmówił przyjścia na zajęcia. Po kilku godzinach zaczął zasłaniać się problemami zdrowotnymi. Dalej nie trenuje z zespołem, bo - jak twierdzi - jest chory.
Wiemy też, że Serb nie chce już grać w toruńskim zespole, co też - za pomocą jego agenta - przekazał władzom tego klubu. Jak twierdzi: przyszedł tutaj dla trenera Milosa Mitrovicia (zwolniony niedawno, zastąpił go Francuz Cedric Heitz) i nie widzi szans na kontynuowanie współpracy. Wspomniany agent - jeszcze w środę - dążył do rozwiązania kontraktu z Twardymi Piernikami. Bezskutecznie.
Wszyscy - na czele z kolegami z zespołu - są zniesmaczeni jego zachowaniem. Zawodnicy, gdy rozmawiamy z nimi nieoficjalnie, czują się wykorzystani. "Zachował się bardzo nielojalnie wobec zespołu, o niczym nas nie poinformował" - słyszymy.
Przypomnijmy, że Pusica do Torunia trafił po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. Tu miał się odbudować i pomóc drużynie w utrzymaniu. Gdy zaczął grać lepiej (średnio notował prawie 17 pkt. na mecz), to zaczęły się nim interesować inne drużyny. W ostatnich dniach znalazł się na celowniku WKS-u Śląsk Wrocław.
Wiemy, że torunianie rzucili mistrzom Polski zaporową kwotę wykupu kontraktu 27-letniego serbskiego koszykarza (w umowie nie było wcześniej zapisanej kwoty buy-outu). Raczej nic nie wskazuje na to, by wrocławianie byli w stanie zapłacić aż tak duże pieniądze.
A to oznacza, że szykuje się afera z udziałem Serba, bo klub z Torunia też nie widzi już miejsca dla niego w składzie. Nic dziwnego. Zachował się - mówiąc delikatnie - nieprofesjonalnie i nielojalnie wobec kolegów, trenera i całej organizacji. Wiemy, że w klubie mocno pracują nad tą sytuacją (analizowane są różne możliwości i scenariusze).
Udało nam się skontaktować z trenerem Heitzem, ale ten wprost powiedział, że zajmuje się sprawami kadrowymi i poprosił, by w tej sprawie rozmawiać z prezesem Piotrem Barańskim. Ten jest całą sprawą zażenowany. Na razie publicznie głosu nie chce zabierać.
Torunianie są aktywni na rynku transferowym. Właśnie pozyskali kolejnego obcokrajowca. To Amerykanin Dallas Walton, który obecny sezon rozpoczął w rumuńskim CSU Sibiu. Rozegrał tam 14 spotkań ligowych, w trakcie których notował średnio 9,5 pkt i 5,3 zbiórki.
Jego debiut planowany jest w sobotnim spotkaniu z Enea Zastalem BC. Niewykluczone, że nie jest to ostatni ruch Twardych Pierników na rynku. Klub zaczął rozglądać się już za nowym graczem obwodowym, który miałby zająć miejsce Vasy Pusicy.
Zobacz także:
Beniaminek szokuje Polskę. Za tym stoi hojny sponsor
Już krzyczą na niego "MVP". Kluby chciały go podkupić!
Licencje w polskiej lidze: kto wydał najwięcej? Śląsk... ani złotówki!
Żenujące sceny po meczu. "Nie ma jedzenia, jest tylko alkohol" [OPINIA]